sobota, 12 grudnia 2015

Rok Przybory

Sto lat temu – 12 grudnia 1915 roku przyszedł na świat niezwykły człowiek, który tak opisał ten fakt: „Moje pojawienie się powitane zostało (…) tak, jakbym był od początku wyczekiwanym z utęsknieniem beniaminkiem, chociaż na imię dano mi Jeremi”*.

portret skopiowałam z okładki cytowanej książki

Dla mnie rok 2015 – rok stulecia urodzin Jeremiego Przybory jest Jego Rokiem. Chociaż do jego tekstów zaglądałam i będę zaglądać również bez tak doniosłej okazji.
A teraz jako podsumowanie tego roku proponuję łyk poezji Jeremiego Przybory i kilka skromnych ilustracji fotograficznych naszego wyrobu.

Kto sprawił, że ptaszek zaśpiewał?
To wiosna ,to wiosna
Że krzewy zakwitły i drzewa?
To wiosna to wiosna
Kto tyle  uczynił zieleni?
To wiosna to wiosna.
Po ławkach rozrzucił tych leni?
To wiosna **



Czas pachnieć lipowym alejom
Już lato, już lato.
Ogórki i jabłka tanieją
Już lato, już lato.
Przycichły ulice bez dzieci
Już lato, już lato.
Jak leci ten czas jak on leci
Już lato. ***



Czerwono i złoto już w lesie!
Bo jesień! Już jesień!
Że barwniej jest tylko w „Expressie”!
Bo jesień! Już jesień!
Znów okno uszczelni się jutro!
Bo jesień! Już jesień!
I molom odbierze się futro!
Już jesień!
Czasami wśród zmiennych robótek
jesienny nawiedzi nas smutek.
I wtedy nie zjemy kolacji,
lub łzą się zlejemy bez racji.
A czasem znów jest nam pogodnie,
że jesień! Już jesień! ****



Mało co mnie bawi w zimie –
ani zamieć, ani wymieć.
A w zakresie łyżew, nart –
mi nie dopisuje hart.
Kiedy mróz na rtęć napiera
i wypiera niżej zera –
już cholera trzęsie mnie! *****


A jednak myślę, że
Zima trudna,
zima brudna,
zima nudna –
żaden bal.
Zima ziębi,
zima gnębi,
ale zimy, zimy żal.
Zima mrozi,
zima grozi,
nie dowozi,
w zaspach tkwi.
Ale mimo
zmartwień z zimą –
żal tej zimy, zimy mi. ******


*J. Przybora „Przymknięte oko opaczności, memuarów cz. I” 
** "Pieśń do wiosny"
*** "Pieśń o lecie"
****"Pieśń o jesieni"
***** "Zimy żal" 

Zdjęcia (tylko z tego roku) - Edek i ja

2 komentarze:

  1. Pięknie to skomponowałaś... a Jeremi - to gościu o niezwykłej kulturze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Chciałoby się, żeby taka kultura była codziennością.

      Usuń