niedziela, 4 grudnia 2016

O chrzcie Mieszka I przed Bożym Narodzeniem

Dopiero początek grudnia, a już w Muzeum Pamiątek Regionalnych w Jagodnem bożonarodzeniowa atmosfera. W środku sali ustawiono kilka żywych  sosnowych, pięknie ozdobionych choinek. Na kolorowych sznureczkach zawieszono czerwone jabłka, rumiane ciasteczka, suszone owoce, koronkowe cudeńka. Pod sufitem kołyszą się niezwykłe ozdoby – ludowe pająki.




Wokół pysznią się anioły z ażurowymi skrzydłami, bombiastymi sukniami i anielskim uśmiechem.




Gdzieniegdzie stoją piernikowe choinki zwieńczone pomarańczową gwiazdą. W sali unosi się żywiczny zapach igieł, ale dominuje aromat  świeżego drożdżowego ciasta i cynamonu. Wkrótce przekonamy się, że jest przepyszne.



Wygaszono światło elektryczne, uroczysty nastrój wprowadzają płonące świece. Odbywa się tutaj kolejne spotkanie z Niezwykłymi Ludźmi, a dzisiaj są to Anna Maria Staszałek-Sitkowska i ks. dr Paweł Tkaczyk. Dyrektor szkoły w Jagodnem Beata Stefańska i organizatorka spotkania Jadwiga Rafalska-Kawalec serdecznie witają przybyłych gości.



Anna Sitkowska to utalentowany muzyk , twórca i propagator muzyki, pedagog. Ukończyła WSP  i Państwową Szkołę Muzyczną II stopnia w Kielcach. Pracuje jako organistka w kościele klasztornym Opactwa Cystersów w Wąchocku, gdzie można słuchać jej koncertów. W wąchockim GOK prowadziła z dużymi sukcesami wiele grup muzycznych i teatralnych.



W dzisiejszym repertuarze pani Anny znalazły się pieśni: „Ave Maryja”, „Nie trwóż się”, „Modlitwa” Bułata Okudżawy,” Pieśń o domu” (sł. M. Konopnicka, muz. Anna Sitkowska) oraz kolęda „Już gwiazda lśni” z własnym tekstem i aranżacją muzyczną artystki. Ekspresyjny występ został nagrodzony gromkimi brawami.



Ksiądz Paweł Tkaczyk ukończył Wyższe Seminarium Duchowne w Kielcach, jest absolwentem Wydziału Nauk Humanistycznych KUL w Lublinie, stopień naukowy doktora uzyskał z liturgiki i historii sztuki sakralnej. Ksiądz Tkaczyk jest dyrektorem kieleckiego Muzeum Diecezjalnego, pełni funkcję diecezjalnego konserwatora zabytków diecezji kieleckiej. Uczestniczy w organizowaniu  Targów Sztuki Sakralnej SACROEXPO. Jest autorem licznych publikacji z dziedziny historii sztuki, ochrony zabytków i muzealnictwa.



Na wstępie wykładu ksiądz Paweł Tkaczyk  podkreślił, że będzie mówił o chrzcie księcia Mieszka I, a nie chrzcie Polski, jako że chrztu można udzielić jedynie osobie. O pierwszym chrzcie na ziemiach polskich wiemy niewiele, bo niewiele jest źródeł na ten temat. Nie wiemy na pewno, czy Mieszko ochrzcił się dokładnie 1050 lat temu. Hipotetycznych miejsc chrztu historycy podają kilka: Ostrów Lednicki, Gniezno, Poznań, Kolonia, Ratyzbona, Czechy.
Wykład był bogato ilustrowany zdjęciami dokumentów, scen przedstawiających omawiane wydarzenie, zachowanych chrzcielnic i baptysteriów. Jednym z przedstawionych przykładów był fresk Piotra Nizińskiego znajdujący się w prezbiterium katedry kieleckiej, wykonany według obrazu Jana Matejki „Zaprowadzenie chrześcijaństwa r.p.965”. Scena rozgrywa się nad jeziorem Lednickim i ukazuje przyjęcia nowej wiary przez Mieszka I, św. Wojciech chrzci rodzeństwo Mieszka: Czcibora i Adelajdę.



Ksiądz odniósł się również do pytania, czy pierwszy chrzest mógł się odbyć w Wiślicy. Jego zdaniem nie, ponieważ wiślicka misa chrzcielna nie jest podobna do tych, jakich używano powszechnie w tamtym czasie. Były to głębokie naczynia, w których mógł się zanurzyć człowiek, jak choćby to z płaskorzeźby na Drzwiach Gnieźnieńskich przedstawiającej „Chrzest nawróconego Prusa”.



Na koniec jeszcze podziękowania i życzenia z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, świąteczne upominki, szczególnie miłe, te własnoręcznie wykonane przez gospodarzy.



Miłym zwieńczeniem wieczoru były kawa, herbata, wspomniane już ciasto i teraz zakupy, zakupy, zakupy świąteczne na zaimprowizowanych stoiskach.





Tekst i zdjęcia - Teresa

2 komentarze:

  1. jaka fajna impreza!!!!!
    Szacun dla księdza, nie raz słyszałem gadanie o chrzcie Polski i diabli mnie brali, bo tak jak powiedział prelegent - chrztu można udzielić osobie a nie państwu.

    Drugi szacun dla pytających o chrzest w Wiślicy. Der facto to co znamy z Ostrowa to może spokojnie być misa ale nie chrzcielna tylko do mieszania zaprawy (taka betoniarka ówczesna), natomiast Mieszko już mógł być ochrzczony wcześniej w obrządku Cyrylo Metodiańskim - my ty bylismy chrześcijanami gdy oni tam jeszcze w lasach pędraki spod kory wyjadali (że o nieznajomości widelców nie wspomnę ;-) ) a tam nastąpiło jedynie potwierdzenie chrztu w obrządku łacińskim i to wydarzenie wzmiankowano w kronikach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jagodne to miejsce świetnych imprez. I zawsze na poziomie. Przy okazji można się wiele ciekawego dowiedzieć, a i zweryfikować bzdury, jakie się pojawiają w mediach, bo łatwiej mówić i pisać o Chrzcie Polski niż dogrzebać się prawdy.

      Usuń