poniedziałek, 30 stycznia 2017

Wąwozy i pola

Znów pomknęliśmy pociągiem na spotkanie z przygodą.
Tym razem podróż trwała dosyć długo, bo dojechaliśmy prawie do Ostrowca.
Naszym celem była stacja Boksycka, z której pomaszerowaliśmy do Chmielowa. Ciekawa to wieś, ten Chmielów, ale wiadomości o  niej i jej atrakcjach ze świecą szukać. 

 Kamienna w Chmielowie

sobota, 28 stycznia 2017

Śnieg rządzi!

Wydawać by się mogło, że zima w tym roku niespecjalnie dużo śniegu nam rzuciła. A i z tej dostawy ostały się resztki, nie ma o czym mówić. Ja jednak powiem kilka słów na temat tegorocznego śniegu. 

 oto on - nasz bohater

poniedziałek, 23 stycznia 2017

Okrężną drogą do celu

Ten cel postawiłam sobie, gdy tylko dowiedziałam się, że można do niego dojechać pociągiem o ludzkiej porze, a nie, jak dawniej, o 6 18.
Oczywiście można się tam dostać autem, które parkuje się w pobliżu.
Ale przecież wiecie, o co chodzi z gonieniem królika.
Tak więc najpierw zaczynamy gonić naszego „króliczka”. Wyruszamy ze stacji Staw Kunowski w kierunku szlaku rowerowego. Szlak prowadzi mostkiem nad Kamienną, a potem zmierza prosto jak strzelił do naszego celu.

Kamienna widziana z kładki w Stawie Kunowskim

sobota, 21 stycznia 2017

Powstańczy Chrystus

Kilka lat temu przeczytałam w „Echu Dnia” artykuł Teresy Krąż „Powstańczy Chrystus”*, w którym autorka opowiada o ciekawych figurach ukrzyżowanego Chrystusa, jakie można spotkać w naszym regionie. 
Artykuł zainspirował mnie do poszukiwania krzyży z taką figurą Chrystusa. Sporo ich już spotkaliśmy na trasach naszych wędrówek. I o nich napis dzisiaj.
 
Najczęściej ukrzyżowany Chrystus ma głowę opuszczoną na prawe ramię lub zwieszoną w dół. Zdarza się jednak spotkać „odwróconego” Chrystusa z głową zwisającą na lewe ramię.  I o takiej figurze opowiada artykuł. Ma ona nie tylko ów „błąd”, jej charakterystyczny wygląd nie pozwoli pomylić jej z innymi. Postać Jezusa jest bowiem mocno wydłużona, wyraźnie umięśniona i wygięta w charakterystyczny sposób.

charakterystyczna figura Chrystusa (tu z Kielc)

niedziela, 15 stycznia 2017

Nic specjalnego

Pogoda nieszczególna jak ów Wieńczysław z „Niewiarygodnych przygód Marka Piegusa” (Pamiętacie?), ale głupio tak w domu siedzieć.  No to wyruszamy na wycieczkę mało ambitną. 

lubię taki czerwony akcent na zimowej drodze

czwartek, 12 stycznia 2017

Wyrwaliśmy się z objęć smogu

Trafiliśmy w te objęcia zaraz po opuszczeniu pociągu w Starachowicach. Sparaliżowało nam oddech dziwne powietrze o nieprzyjemnym zapachu. Poranek był pozornie słoneczny, ale otaczała nas szarobłękitna mgła. Zrobiliśmy kilka zdjęć w okolicy zamarzniętego zalewu na Kamiennej i podjęliśmy próbę opuszczenia miasta.


sobota, 7 stycznia 2017

Kiedyś to byliśmy zuchy!

Minus 15 stopni i każdy siedzi w domu, ale nie my. Pięcioro śmiałków odważnie wysiadło z busa w Dąbrowie i pomaszerowało czerwonym szlakiem w kierunku Tumlina. 

szybkie tempo marszu na szlaku

niedziela, 1 stycznia 2017

Nowym pociągiem w nowy rok

Od lat marzyliśmy, żeby PKP przywróciło kursowanie pociągu ze Skarżyska do Ostrowca około godziny ósmej. Przy każdej zmianie rozkładu jazdy z nadzieją zaglądaliśmy do tabelek – i nic. Aż tu wreszcie się pojawił. Ów wymarzony pociąg rozpoczął regularne kursowanie 1 stycznia i postanowiłam uroczyście zainaugurować rok wycieczką, na którą nim właśnie pojedziemy.
I pojechaliśmy. Długo się nie rozkoszowaliśmy podróżą, bo raptem 10 minut, ale początek zrobiony. 

 nasz "złoty pociąg"