środa, 30 stycznia 2019

Psa żal wypuścić na dwór


A niektórzy zapaleni turyści z własnej woli wychodzą i potrafią nawet 15 kilometrów w niesprzyjających warunkach pokonać. I niech nikogo dziś nie dziwi, że na paru zdjęciach widać plamę. To nie autor dał plamę, a mokrym śniegiem mu pacnęło w obiektyw. 

w lesie prószy śnieg 

niedziela, 27 stycznia 2019

Dociekliwi poszli sprawdzić

W połowie października koledzy zauważyli brak kamiennego krzyża w pobliżu leśniczówki Kamienny Krzyż. Intrygowała ich ta sprawa, musieli więc sprawdzić, czy wrócił na swoje miejsce. 

na trasie

sobota, 26 stycznia 2019

Jest mróz – jest lodospad!

Powstaje od kilku dni na kieleckiej Kadzielni.
To już piąty raz członkowie Świętokrzyskiego Klubu Alpinistycznego we współpracy z kieleckim Geopakiem, który jest gospodarzem na terenie rezerwatu Kadzielnia, tworzą tę oryginalną atrakcję. 

środa, 23 stycznia 2019

Z Wąchocka przez Polanę Langiewicza i Wykus


Ostatnia dekada stycznia to doskonały czas, by przypomnieć o powstaniu styczniowym. A najlepsze miejsce do takich wspomnień to, oczywiście, Wąchock, gdzie w pierwszych dniach powstania stacjonował generał Marian Langiewicz.  
Tak więc tradycyjnie nasza grupka zagląda do Wąchocka, zatrzymuje się na chwilę przed budynkiem dawnego zajazdu, w którym mieściła się kwatera generała.  
 
kwiaty i znicze przed tablicą upamiętniającą wybuch powstania w ufundowaną w jego 150. rocznicę 

niedziela, 20 stycznia 2019

Improwizacja Janka


W niedzielę Janek zwołał grupkę kolegów na improwizowaną wycieczkę. Wiadomo, że zaczynamy w Skarżysku przy znanym sklepie, a potem pójdziemy, gdzie oczy poniosą. 

 kościół p.w. Najświętszego Serca Jezusowego w błękicie poranka 

środa, 16 stycznia 2019

Post z myszką

Towarzyszyła mi ta myszka przez kilka lat na wycieczkach. I jakoś tak, nie wiadomo kiedy i gdzie, zniknęła. Była następczynią „baby bez twarzy”, czyli drewnianej laleczki, która z upływem czasu straciła kolor. Świętokrzyski pasiak jakimś cudem się utrzymał, ale twarz spłowiała. Nie zrobiłam jej żadnego zdjęcia. Szkoda... Laleczka któregoś dnia wybrała wolność i odpadła od mojego plecaka.
Myszka była z plastiku i pomalowana fest. Nic jej nie było w stanie tknąć. W odróżnieniu od baby była często fotografowana. Lubiłam ją, a jej największą zaletą było to, że wkurzała kolegę Edwarda. 

środa, 9 stycznia 2019

Po zimę do lasu


Nie każdy las spełnia warunki z tytułu, ale lasy suchedniowskie i owszem. Wystarczy wejść do takiego lasu i już jest się w prawdziwym Królestwie Zimy.


niedziela, 6 stycznia 2019

Sypnęło!


I sypało przez większość trasy. Czasem zawiało i śnieg sypał wtedy i z góry i z boku. 

Gdzie sypie i wieje, tam się dobrze dzieje. 😊

czwartek, 3 stycznia 2019

A to ci niespodzianka!

Wyszłam około dziesiątej na spacer po parku. Pogoda niezbyt zachęcająca, ale przyzwyczajam się do wychodzenia na powietrze, nawet takie, co się bardzo mocno porusza. A dziś poruszało się mocno i zimne było.
Gdzieś tak w okolicach fontanny odebrałam telefon od Staszka. Dzwonił z trasy! Wczoraj odwołał wycieczkę, a dziś zebrał ekipę i wyruszył z Suchedniowa niebieskim szlakiem w kierunku gajówki Opal. Potem trzyosobowa grupka maszerowała lasem w kierunku Siekierna. Wtedy dzwonił.

a w lesie śnieg