niedziela, 6 stycznia 2019

Sypnęło!


I sypało przez większość trasy. Czasem zawiało i śnieg sypał wtedy i z góry i z boku. 

Gdzie sypie i wieje, tam się dobrze dzieje. 😊
 
Sześcioosobowa grupka wyruszała na improwizowaną trasę wokół Skarżyska.
Na początek wędrówka żółtym szlakiem. I teraz to już naprawdę ostatni raz. Sami zobaczcie, jakie mieli problemy z przejściem na drugą stronę obwodnicy. Trzeba zdecydowanie opuścić ten szlak do czasu ukończenia budowy drogi.

obwodnica w budowie

 nasypem w górę

i w dół
 
Dalszy odcinek szlaku bardzo przyjemny – szeroka wygodna droga, potem dopiero leśne ścieżki nieco zasypane śniegiem ukrywającym niespodzianki typu kałuża. 


 luksusy drogowe


może i trudniej, ale ciekawie

I tak dotarli do partyzanckiego cmentarza na Skarbowej Górze, gdzie zrobili sobie odpoczynek.

chwila refleksji

 cmentarz pod śniegowym przykryciem 
 
Wprawdzie opady śniegu ustały, ale warto było jednak skierować się w stronę domu. I tak zrobili.
Dla urozmaicenia trasy przeszli w kierunku Skarżyska Książęcego, a potem lasem do naszej części Skarżyska. 

 na niebieskim szlaku
 
I po wycieczce. Przeszli ok. 16 kilometrów. 

pozdrowienia dla czytelników
 
Dodam, że wyszłam na spacer do lasu jakiś czas po nich – śnieg zasypał wszystkie ślady. Taka to była zimowa niedziela z prawdziwym śniegiem.

 na szlaku bezludnie

Zdjęcia – Zosia, Janek i ja

4 komentarze:

  1. U nas też nasnieżyło pięknie. Zaczęło juz w sobotę, ale wieczorem zrobiło się cieplo i do pracy musiałem iść w roztopach. Buty przemoczone na amen. Dobrze że mam gdzie wysuszyć, a planowałem ładny spacer opłotkami Tarnowa. Wczoraj sniegu dosypalo, zimno ttzyma, ale ja musiałem do pracy samochodem... Nie składa się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też mieliśmy sobotnią odwilż koło południa, ale potem ładnie sypnęło i przymroziło.

      Usuń