Już się
pojawiła, już zdążyła roztoczyć swoje uroki. Ptaki zaśpiewały, w ogródkach
zakwitły pierwsze wiosenne kwiaty.
Aż tu
nagle…
Zima
wystawiła swoje zębiska. Postanowiła sprawdzić, czy się da wrócić.
Nie chce
być dla niej okrutna i dlatego napiszę, że wpadła z wizytą.
Pierwszej
wiosennej nocy spadł śnieg. Nawet trochę mrozu wyskoczyło.
wiosenny śnieg
I już ptaki zziębnięte na ośnieżonych gałązkach zaczęły się rozglądać za czymś do schrupania.
I już ptaki zziębnięte na ośnieżonych gałązkach zaczęły się rozglądać za czymś do schrupania.
W lesie
ciekawe zjawisko. Rano śnieg utrzymywał się jeszcze na gałązkach, ale im bliżej
południa, tym bardziej znikał.
Kiedy szłam
na południe, miałam słońce świecące mi w oczy i ośnieżone gałązki przed sobą.
Wystarczyło się jednak odwrócić, a te same drzewa okazywały się zielone.
Południowe słońce szybko topiło śnieg, który drobnym deszczykiem spadał na
ziemię.
Strumyk,
gdzie niedawno obserwowałam Galerię Jednej Chwili, stał się już zwyczajnym
leśnym strumieniem. Ot, czarna smużka wśród śniegu. Za jakiś czas i ta smużka
wyschnie.
Po południu
słońce już stopiło cały śnieg, wiatr strącił to, czemu słońce nie dało rady. Z
zimowej wizyty jedynie zimno zostało.
Zdjęcia – Teresa i ja
Dziewczyny, Teresko i Aniu, jestescie swietne! Jest w tym dowcip, madrosc, wrazliwosc, orle oko i dusza poety. Dziekuje serdecznie! Pozdrawiam Was. Ania
OdpowiedzUsuńA wiesz, co w tym jest najlepsze? My się nie umawiamy. Wracam ze spaceru i mam zdjęcia od Teresy. Jakoś tak podobnie myślimy.
UsuńChociaż czasem proszę ją o coś, co by mi się przydało. Dostarcza.
Niech już sobie idzie...
OdpowiedzUsuńPójdzie. Ale czasem w kwietniu potrafi nagle wrócić na chwilę.
Usuń
OdpowiedzUsuńWrażenia.
Uderzając delikatnie pałeczką w wiszące lodu sopelki
pewnie usłyszeć by można wiosny melodyjne dźwięki!
Pozdrawiam: Wiesiek