wtorek, 27 września 2016

Nie zawsze wszystko się udaje

Tego wpisu miało nie być, ale ostatecznie, czego się tu wstydzić. Czasem coś się zaplanuje, a realizacja wyjdzie zupełnie inaczej.
Podczas naszej wielkiej wyprawy w okolice Klimontowa zaliczyliśmy dwa niepowodzenia. I o nich teraz opowiem.
Kolega Ed zaplanował oglądanie pałacu w Górkach Klimontowskich.  Podobno ten właśnie pałac widywał z okna swojego pokoju Wiktor Zysman – późniejszy Bruno Jasieński. No, może...
Podobno ja widziałam ten pałac w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. No, nie wiem…
Ala istnieją dowody na to, że kolega Ed tam był i widział opuszczony pałac popadający w ruinę. 
Był to drugi (obok Włostowa – tu link) pałac Karskich. Pod koniec XIX wieku był własnością Włodzimierza Karskiego herbu Jastrzębiec, który zlecił przebudowę pałacu pod kierunkiem Władysława Marconiego (to syn Henryka – projektanta palcu Karskich we Włostowie).
Po wojnie w pałacu działała szkoła mechanizacji rolnictwa. Uległ pożarowi, został opuszczony. Mimo wszystko trzymał się nieźle. Tak wyglądał ponad dwadzieścia lat temu.




pałac Karskich w Górkach Klimontowskich w latach 90. ubiegłego wieku 
 
Niedługo później pałac i teren wokół niego zostały kupione przez prywatnego właściciela. Pałac wyremontowano, park otoczono płotem i zadbano o rośliny. Można go zwiedzać po uzyskaniu zgody właścicieli. Jest piękny. W Internecie można znaleźć zdjęcia na dowód.
My bardzo grzecznie poprosiliśmy o pozwolenie zwiedzania i nie uzyskaliśmy zgody. No to zamiast pięknych zdjęć pałacu – fotka „zza płotu”. 

tyle udało się zobaczyć 

figura przy bramie wjazdowej
 
I drugie miejsce. To skromna wioska – Goźlice. Znajduje się tu stary bardzo, bo pochodzący prawdopodobnie z XII wieku kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Z tego romańskiego niegdyś kościoła pochodzi słynna rzeźba Madonna w Majestacie. Nie ma jej już w goźlickim kościele (podobno zastąpiła ją replika), widzieliśmy ją w Sandomierzu, gdzie jest z honorami prezentowana w Muzeum Diecezjalnym.

trzynastowieczna Madonna z Goźlic rzeźbiona w piaskowcu (oczy Madonny i Dzieciątka wypełniono ołowiem) znaleziona przypadkiem podczas remontu kościoła w roku 1915 
 
Skoro nie wszystko się udaje, to nie udało się zachować romańskiego charakteru kościoła. Na skutek działań wojennych, które toczyły się w okolicy w XIII wieku kościół mocno ucierpiał. W późniejszych latach wielokrotnie go przebudowywano. Zachowały się jednak niektóre elementy romańskie. 


kościół w Goźlicach 

romańskie okienko  

 gotycki herb Świnka na ścianie kościoła - nie udało mi się znaleźć informacji, dlaczego umieszczono go w tym miejscu
  
W historii kościoła nieźle namieszali Ossolińscy. Jeden z nich – Hieronim zamienił go w zbór kalwiński. Jego wnuk – Jan Zbigniew przywrócił kościołowi jego pierwotną funkcję. Z tych czasów pochodzi wiele ciekawych elementów wyposażenia kościoła.
I tu mamy niepowodzenie. Może za cicho dobijałam się do drzwi plebanii, a może księdza nie było, w każdym razie nie znalazłam nikogo, kto by nam umożliwił wejście do wnętrza kościoła. Szkoda. Zwłaszcza, że miałam wielką ochotę obejrzeć dziewiętnastowieczny kamienny ołtarz główny z obrazem pędzla samego Wojciecha Gersona. Że już o renesansowym nagrobku Hieronima Ossolińskiego nie wspomnę. 

I przyszło pocałować klamkę. 
 
Tak więc nieco zawiedzeni opuściliśmy Goźlice. Ale trzeba tu wrócić. Zarówno do kościoła, jak i na cmentarz z grobami Ossolińskich.

Zdjęcia – Andrzej, Edek i ja

6 komentarzy:

  1. Cóż jak podróżujemy z Marzenką i w planach jest np. zwiedzanie kościoła a on zamknięty to znaczy ni mniej ni więcej, że była... niegrzeczna i nie zasłużyła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, a w naszej grupie to na mnie spada.
      Ale czasem mi się udaje dogadać z księdzem, kościelnym lub zakonnicą. To znaczy zawsze, kiedy są. Czasem mają inne zajęcia w innym miejscu.

      Usuń
    2. czyli czasami jesteś grzeczna... ;)

      Usuń
  2. Nieraz same chęci są warte pochwały... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wiesz, co jest dobrymi chęciami wybrukowane. :)

      Usuń