środa, 15 września 2021

Spokojny spacer nad Kamionką

Zaczynamy go w okolicy stacji kolejowej Suchedniów Północny. Kolega Ed miał zaplanowaną trasę szlakiem, ale go namówiłam na podejście do rzeki – może okaże się malownicza.
No cóż, widać było, gdzie jest rzeka, ale podejście tam było niemożliwe – wysokie mokre trawy skutecznie to uniemożliwiały. Dopiero w okolicy kładki w Baranowie mieliśmy kawałek widoku na wodę. A i to nie bez trudu.
 
Kamionka w okolicach starej metalowej kładki
 
niedostępna rzeka

Przejście łąkami nad Kamionką okazało się niewykonalne, podeszliśmy więc do Baranowa, gdzie zatrzymaliśmy się przy okazałym i wciąż niewykorzystanym domu – dawnej siedzibie cyrku, a potem stanicy harcerskiej.
 
willa w Baranowie
 
Pobliska aleja grabowa już przybiera jesienne barwy. Dziś zdjęcia ze spotkanymi w niej „przechodniami”.
 
jesienny kotek
 
jogging
 

W końcu zaglądamy nad zalew w Rejowie. O wczesnej porze nad wodą snują się jeszcze mgiełki. Senne kaczki nie zwracają uwagi na nikogo. Ot, po prostu drzemią.
 
już nie pomost pływacki, a wędkarski
 

ani drgną
 
Część drzew nad zalewem już zmienia szatę na jesienną. W wodzie odbijają się pozostałości zieleni i początek złota.
 


styk lata i jesieni nad zalewem

Mamy też swoją niewielką marinę na zalewie. Kilka żaglówek leniwie kołysze się na wodzie. Jedna z nich ewidentnie przyznaje się, że jest własnością „Edzia”. Czyżby kolega Ed coś przed nami ukrywał…?
 

Czy to już koniec sezonu?
 
żaglówka Edzia (kolega Ed odmawia komentarza w tej sprawie 😉)
 
Nie możemy pominąć i ważnego miejsca pamięci, które ostatnio zostało odrestaurowane. To pomnik na miejscu, gdzie w roku 1863 carscy żołnierze powiesili 9 hutników z Rejowa. Była to okrutna kara za pomoc powstańcom. 
Pomnik wystawiono w setną rocznicę wybuchu powstania styczniowego. Powstał w dużej mierze dzięki staraniom skarżyskiego oddziału PTTK oraz wszystkich działających na terenie miasta zakładów przemysłowych. Był zwieńczony rzeźbą orła, którą skradziono w roku 1992. Obecny pomnik odnowiono w roku 2020. Renowacja jest zasługą Muzeum im. Orła Białego w Skarżysku. Jest nadzieja, że orzeł pozostanie na swoim miejscu, bo już nie jest łakomym kąskiem dla złomiarzy - odlano go z laminatu.


rewers i awers pomnika

Później przechodzimy obok stadionu i udajemy się znów nad Kamionkę. No, tego odcinka rzeki to już nawet odrobinkę nie zobaczymy – brzegi zarośnięte, rzeka niedostępna. 
 
Kamionka skrywa się gdzieś tam po lewej stronie
 
W okolicach cmentarza (!) podziwiamy najnowszą inwestycję w naszym mieście – skatepark. Oddany niedawno do użytku robi wrażenie przedziwnymi przeszkodami, gładko wybetonowaną nawierzchnią, dbałością o szczegóły. Oczywiście nic z jego budowy nie rozumiem, ale po obejrzeniu relacji z zawodów w dniu otwarcia jestem pewna, że wszystko działa i jest najwyższej jakości. A że cmentarz tuż za płotem… Przynajmniej sąsiedzi nie uskarżają się na ewentualny hałas podczas zawodów czy innych atrakcji.
 


skatepark na odludziu

Z ostatniego odcinka trasy przez miasto tylko jedno zdjęcie – mój ulubiony budynek dawnej kaplicy cmentarnej, w latach powojennych kostnicy. Obecnie jest to kościół polskokatolicki pod wezwaniem MB Bolesnej. Już go pokazywałam na blogu, ale teraz był ładnie oświetlony, to powtórzę prezentację.
 
jedyne możliwe ujęcie obiektu - po stronie ulicy cały jest oszpecony olbrzymimi tablicami z reklamą
 
Potem tylko droga do domu i po wycieczce.
 
jeszcze ciekawostka - pomnikowy klon na terenie ośrodka wypoczynkowego w Rejowie
 
Zdjęcia – Edek i ja

4 komentarze:

  1. Komu przeszkadzał ten mostek ? fajne foty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten mostek ma zapewne ciekawą historię, ale na razie jestem na tropie i nie mam pewności co do moich przypuszczeń.

      Usuń
  2. Gdzie te czasy gdy brzegi rzek były wypasione jak pola golfowe... :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie...krówki nie uświadczysz w okolicy.

      Usuń