niedziela, 16 lutego 2025

Odrobina zimy tuż za progiem

Po długiej przerwie postanowiłam ostrożnie wyruszyć z domu na trasę. Miała być niedługa i nietrudna, żeby sprawdzać, czy już mogę chodzić. W tej sytuacji potrzebny jest tak zwany pewniak, czyli dotarcie do domu znad zalewu Bernatka na skraju miasta.
Poranek szary, pochmurny. Autobus zatrzymuje się w lesie, to nad zalew nie zaglądamy.  Ruszamy od razu w lekko zimowy pejzaż.
 
na trasie
 

poniedziałek, 10 lutego 2025

Z Kunowa do Stawu Kunowskiego

W mroźny niedzielny poranek koledzy wyruszyli na trasę niebieskim szlakiem. Rano słońce jeszcze się ociągało ze wstaniem, stąd pola i niebo nad nimi szare.