niedziela, 11 maja 2014

Najlepsze są wycieczki za dwa pięćdziesiąt

Tak uważa Janek, sami zobaczcie, czy ma rację, bo dzisiejsza wycieczka była właśnie taka. 
Za tytułową cenę dojechaliśmy do Szydłowca, a dalej ruszyliśmy Gościńcem Kościuszki w stronę Skarżyska. Ta droga prowadzi najpierw przez pola (dziś oszałamiająco pachniał rzepak), a potem wchodzi do lasu, gdzie czaruje rozległymi kałużami, żeby doprowadzić do odnowionej kapliczki, którą, jak głosi pamiątkowa tablica, Matce Bożej w podzięce za uratowanie życia w powstaniu styczniowym zbudował w roku 1867 powstaniec Andrzej Kocia ze Świerczka.  Tablica pojawiła się całkiem niedawno dzięki staraniom pani Elżbiety Jach, o której później opowiem więcej.

widok na Altanę z gościńca

tak gościniec zmienił się w lesie 

kapliczka przy gościńcu - stan obecny

tak wyglądała ok. 40 lat temu

Za Świerczkiem przechodzimy na drogę, która doprowadza nas do zielonego szlaku pogody ducha, nim wędrujemy wzdłuż dopływu Oleśnicy, na którym zadomowiły się bobry. Złożyliśmy im oczywiście kurtuazyjną wizytę, ale gospodarze nie zaszczycili nas nawet krótką pogawędką, czemu się nawet nie dziwię, bo kto lubi gości, co mu łażą po dachu domostwa (żeremie) i wścibiają nos w każdy kąt, w dodatku bez zaproszenia.

 ten wał po lewej stronie to dzieło bobrów

Za to później mieliśmy więcej szczęścia z gospodarzami. Najpierw zostaliśmy podjęci jak szach perski w ogrodzie sensorycznym naszego kolegi. W sferze wzrokowej mogliśmy się napawać bogactwem roślin, które objawiały się  zza specjalnie zaprojektowanych łuków alejek. Z każdego punktu ogród wyglądał inaczej – raz pysznił się kwiatami, raz był sadem owocowym, a raz leśnym zagajnikiem. Sferę zapachową wypełniały białe narcyzy, w dotykowej szczególnie przyjemny był kontakt z drewnem ławek i ciepłą psią głową, szalenie miłą do głaskania. Dominującym wrażeniem słuchowym była cisza, a smakowe – to już słów brak. Gospodarze przygotowali taką ucztę, że na samo wspomnienie ślinka cieknie.  




 różne spojrzenia na ogród

Ostatnim punktem programu były odwiedziny w Spichlerzu Regionalnym w Skarżysku Kościelnym. To  miejsce działa od roku dzięki pani Elżbiecie Jach, która niestrudzenie gromadzi stare „graty”, czyli znikające z domostw i gospodarstw wiejskich sprzęty domowe, narzędzia rolnicze, stroje, makatki, serwetki i inne cudeńka. To taki dom spokojnej starości dla wysłużonych żelazek, książek, świętych obrazków, chodniczków. Każdy przedmiot jest starannie oczyszczony (ileż razy pani Elżbieta musiała gotować i prać lniane koszule, żeby znów stały się białe!), pięknie i starannie wyeksponowany w odpowiednim miejscu. I, co najważniejsze, żaden nie jest anonimowy, o każdym nasza gospodyni i przewodniczka po tym świecie staroci opowiada z sercem, pamięta, kto go podarował lub gdzie został kupiony. 

Spichlerz Regionalny  

na werandzie

 we wnętrzu

 dzwonek zaprasza do zwiedzania i oznajmia jego zakończenie

Państwo Jachowie zamierzali przenieść i odbudować autentyczny stary spichlerz, a że nie zostało z niego wiele oryginalnych solidnych desek, wkomponowali je jako jedną ze ścian do wybudowanego na potrzeby ekspozycji zbiorów nowego spichlerza. To miejsce, jak napisałam w księdze pamiątkowej, jest jak stare żelazko – ma duszę. I warto tu zajrzeć, obejrzeć wszystko dokładnie, posłuchać opowieści gospodyni, zachwycić się historią i przypomnieć sobie stare sanki z dzieciństwa, a może babciną narzutę. I może tak, jak naszą gospodynię, zainspiruje was to do działania. Pani Jach dzięki pasji kolekcjonerskiej zainteresowała się nasza gwarą i napisała jej słownik. 

 pani kustosz

A, byłabym zapomniała – na stryszku spichlerza jest malutka galeria rękodzieła z uroczymi serwetkami, aniołkami, papierowymi kwiatami.  I to wszystko prawie „pod nosem”, na ulicy Granicznej w Kościelnym.  

 galeria na stryszku

I co, udała nam się wycieczka, prawda?

Zdjęcia – Edek, Janusz i ja

8 komentarzy:

  1. W Spichlerzu byłam. Jestem pod jego wrażeniem a szczególnie pod wrażeniem pani Jach, która pisze też wiersze , maluje , fotografuje.
    Ogród kolegi jest piękny. Tyle kwiatów . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. I w dodatku wcale nie trzeba się najeździć gdzieś daleko, żeby spotkać takich ludzi z pasją.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałem zaszczyt być w ogrodzie Kolegi, ale późną jesienią - też było pięknie. Co prawda nie tak jak teraz. Pozdrawiam Wędrowców :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim ogrodzie każda pora roku jest piękna.

      Usuń
  4. Nie wiem,która kapliczka podoba mi się bardziej... coś w tym jest ,z jednej strony chciałoby się aby było widać ząb czasu a z drugiej odbudowany obiekt. Mam wrażenie,że przeważnie przy rekonstrukcji małych obiektów budowniczy PRZEDOBRZAJĄ: przez zastosowanie współczesnych materiałów i współczesną ESTETYKĘ. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W każdym razie tutaj porównanie zdjęć wskazuje na to, że kapliczka rzeczywiście jest odbudowana, a nie, jak to się ładnie mówi, "zrekonstruowana" czyli zbudowana nowa.
      Poza tym widać, że ludzie o nią teraz dbają, a przecież jest właściwie na odludziu. Na szczęście widać wokół niej kwiaty, a nie porozbijane flaszki.

      Usuń
  5. Jak to mówią cudze chwalicie swego nie znacie. Na szczęście z tym jest u nas coraz lepiej. Ela Jach jest niezwykłą osobą, która tworzy to miejsce całkowicie bezinteresownie chcąc jedynie by to co się uda zebrać przetrwało dla kolejnych pokoleń, Dlatego warto ją wpierać i w miarę możliwości - przekazać co nieco ze swoich rodzinnych zasobów. Wszystkich do tego zachęcam. A dla tych którzy nie wiedzą jak to zrobić - kontakt z ulotki reklamowej: „Spichlerz Regionalny” oraz Mini Galeria Rękodzieła "Stryszek" - Elżbieta Jach ul. Graniczna 9 Skarżysko Kościelne 26-115
    tel. 41/ 27 14 309, kom. 511 72 00 55 e-mail: jach.elzbieta@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam, że na zwiedzanie trzeba się umówić telefonicznie.
      A potem to już tylko oglądać i wpadać w zachwyt. Nie napisałam w tekście o rzeźbach, których pełen jest ogród pani Jach. Też warte zobaczenia.
      Krótko mówiąc - wybrać się do Spichlerza Regionalnego i każdy coś dla siebie ciekawego znajdzie.

      Usuń