poniedziałek, 24 lipca 2023

Niedzielna wycieczka w stylu Edka

To interesujący styl. Pełen wiary w prawdziwość informacji na starych mapach. A jeśli rzeczywistość się z tymi mapami nie zgadza, tym gorzej dla rzeczywistości.  I zawsze w pięknych, malowniczych okolicach, gdzie widoki rekompensują wszelkie niedogodności. Na tej wycieczce nie byłam, ale znam ten styl i wiem, jaki jest fascynujący. 
 
nasz kierownik na trasie
 
Trasa rozpoczęła się w Wawrzeńczycach. To miejsce z przyjemnymi widokami na Łysogóry. 
 
widok z Wawrzeńczyc na Łysogóry 
 
widok na Święty Krzyż
 

Idąc dalej asfaltem grupa napotkała znanego już z bloga (tu link) niebieskiego św. Jana Nepomucena.
 
figura na granicy Chybic
 
Przy figurze kolega Ed skierował grupę ładną polną drogą na północ. A tu sady z obfitością wiśni i porzeczek. 
 
polna droga w stronę Trzeszkowa Nowego
 
obfitość wiśni 

wśród pól

Dotarli do Trzeszkowa Nowego. Stara mapa wskazuje, że z tej wsi prowadzi droga w kierunku Pokrzywnicy. A w rzeczywistości to miejsce pełne niespodzianek. Grupa natrafiła na dziki, zarośnięty wąwóz, do którego zjechali po stromym zboczu zarośniętym pokrzywami. Pewnie zaraz sobie wymyślili teorię, skąd się wzięła nazwa Pokrzywnicy. 
 


w dzikim wąwozie w pobliżu Pokrzywnicy

Przeszkody pokonane. Pora zwiedzić podworski park w Pokrzywnicy i obejrzeć dziwiętnastowieczny spichlerz. Zadanie wykonane solidnie z należytą porcją objaśnień historycznych i zachwytów. 
 
podworski spichlerz w Pokrzywnicy
 
w parku
 
Z ubiegłorocznej trasy w tej okolicy pamiętam, że nie wykazałam się tu hartem ducha i nad zalewem poprowadziłam ledwie kawalątek. A kolega Ed poszedł na całość prowadząc na północ przecudnej urody mapową drogą. A w terenie ta doga jeszcze lepsza. Nudy się na niej nie zazna – wszak poziomice sugerują, że teren pofałdowany, więc raz idziesz górą, a raz doliną. Daje to przyjemne możliwości spoglądania na trasę z różnych perspektyw.  Są też widoki na zalew Wióry i na Pokrzywiankę, która do niego wpada. 
 
odnoga Pokrzywianki 
 

dwa spojrzenia na tę samą drogę 



widok na tę część zalewu Wióry, która powstała na Pokrzywiance 
 
polna droga z widokiem na zalew
 

Gdzieś tam w okolicy Zbrzy nastąpiło zawrócenia w kierunku zachodnim, a potem południowym. 
 
pola z widokiem na Św. Krzyż
 
Za wsią Jawor Nowy grupa weszła na wygodną drogę wśród pól, która doprowadziła do punktu startu i mety. 
 
droga do mety
 
I po wycieczce. Gorąco było, ale wiaterek podobno świetnie chłodził. 
 
mapka trasy
 
Zdjęcia – Lena i Edek

3 komentarze:

  1. Piękne foty... jak zwykle zresztą u Edwarda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edward sam wybrał te do pokazania. Lena też się do zdjęć dołączyła. Moje eskapady w tym terminie znajdą miejsce na blogu niedługo albo później. Czas pokaże.

      Usuń
  2. Pola faliste, powietrze czyste, takie widoki cieszą wszystkich,
    a na horyzoncie z lasu jak ściana, pasmo Gór Świętokrzyskich.!

    Pozdrawiam - Wiesiek

    Dziękuję, Wiesiu.
    Ania

    OdpowiedzUsuń