środa, 15 czerwca 2016

Wyprawa na wymarzoną górę


Moja koleżanka lubi podróżować koleją i często jeździ do Kielc. Z okna pociągu stale podziwiała porośniętą lasem nieznaną górę. Urosła ona w wyobraźni do rozmiarów niedostępnej, wymarzonej góry, na którą koleżanka chciałaby kiedyś się wybrać. I tak sobie marzyła i marzyła, a czas mijał; góra nie rosła, ale chaszcze na niej – i owszem. 
I wreszcie przy okazji wspólnej podróży opowiedziała mi o tej górze. Obiekt namierzyłam, rozpoznałam i zaproponowałam wspólną wyprawę dla odczarowania góry.
Cóż to za obiekt? Góra Chełm w pobliżu Zagnańska, a właściwie w Zachełmiu, które jej właśnie zawdzięcza swą nazwę.
Cały problem tej wyprawy polega na tym, że szłyśmy do niej znaną trasą, nowości niewiele. Unikałyśmy asfaltu i stąd wyszukiwanie ścieżek wśród traw.

droga w pobliżu torów

wtorek, 14 czerwca 2016

Krótki spacer po Zwoleniu

Miasto nie jest duże, choć powiatowe. Historię ma bogatą, jej ślady nietrudno zauważyć. Jak zwykle nie obejrzeliśmy wszystkich interesujących miejsc. Trzeba będzie do Zwolenia wrócić.
Zwoleń uzyskał prawa miejskie na początku XV wieku, za datę nadania tych praw przyjmuje się rok 1425. Podczas spaceru zauważamy w ważnych miejscach herb miasta. Dlaczego z literą „S”? To początek łacińskiej nazwy „Svolen”.

zegar słoneczny z herbem miasta

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Skutki podróży pociągiem pośpiesznym, czyli wyprawa z Pionek do Zwolenia

Tego jeszcze nie było! No, żeby tak ni z tego ni z owego jechać na wycieczkę pośpiesznym. Luksus prawdziwy – szybko i wygodnie. I nawet nie tak drogo, jak się początkowo wydawało.

narada taktyczna w pociągu

piątek, 10 czerwca 2016

środa, 8 czerwca 2016

Z Kozienic do Pionek w pełnym słońcu

Wyprawa niełatwa, ale warta trudu.

Zaczęliśmy od zwiedzania Kozienic. Dla mnie – bomba! Zaskoczyło mnie bogactwo historii miasta, jego zabytków. Miasto lokowane w XIV wieku, no to i warto zajrzeć w głąb jego historii, poszukać jej śladów w teraźniejszości. 

 rzeźbiony jeleń z herbu Kozienic 

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Zabawa w chowanego

Zachęceni pięknymi widokami z Zamczyska na Pasmo Ociesęckie wybraliśmy w te tereny wczesnym niedzielnym rankiem (29 maja).
Za miejsce startu wybraliśmy Raków. Ostatnio byliśmy tam na przełomie wieków, gdy istniał jeszcze skarżyski PKS. Podróż do Rakowa trwała wtedy znacznie krócej, bo i trasa była krótsza. Sam Raków od tamtego czasu też się zmienił.

 jedna z uliczek Rakowa 

sobota, 4 czerwca 2016

Czarnolas, czyli wycieczka do świata wyobraźni

Miejsce na ziemi realne: park, dwór, kaplica, staw. Ale to wszystko nie to – nie z czasów Jana Kochanowskiego. Dlatego trzeba wysilić odrobinę wyobraźnię i już jesteśmy w tamtym Czarnolesie. Na zdjęciach jest to, co widzimy w rzeczywistości obecnej, reszta zależy od czytelnika.
Sprawą oczywistą jest fakt, że Jan z Czarnolasu nie urodził się w Czarnolesie, a w Sycynie. W Czarnolesie osiadł przed ślubem z Dorotą Podlodowską i spędził tu resztę swego nie tak znów długiego życia. Zmarł w Lublinie w wieku 54 lat. 

 Jan Kochanowski - litografia Tytusa Maleszewskiego