Na początek
zaglądamy do Dębna, które jako miasto było o 2 lata młodsze od Rakowa, lokowane
przez tego samego właściciela – Jana
Sienieńskiego nigdy chyba jednak miastem nie zostało. Wieś to niewielka. Z
miejskości ostał się jeno rynek rozległy, kwadratowy.
I na tym to
rynku stoi sobie osiemnastowieczna kapliczka z figurą świętej Tekli.
kaplica św. Tekli na rynku w Dębnie
Ciekawa
legenda związana jest z „przybyciem” tej figurki z Rakowa do Dębna. Czy to kradzież, czy tajemnicza sprawka samej
świętej – nie nam rozstrzygać. Tak, czy inaczej święta Tekla ma się dobrze w
Dębnie, a od paru lat doczekała się własnego odpustu i wielkiego festynu
pieczenia ziemniaków na rynku. Ślady wielkich ognisk są oczywiście widoczne
wśród trawy porastającej rynek. Ci, co na tej imprezie bywali, bardzo chwalą gościnność
gospodarzy i dobrą organizację. Impreza odbywa się corocznie około 23
września.
święta Tekla
Kolejnym
ciekawym miejscem jest Szumsko z jego siedemnastowiecznym kościołem pod
wezwaniem św. Stanisława.
Kościół
wygląda dosyć interesująco z dobudowanymi półkolistymi kaplicami i zakrystią. Niestety,
nie znalazłam sposobu, żeby go w całości sfotografować, bo to albo z daleka
zasłaniają go dorodne świerki, albo z bliska nie mieści się w kadrze. Miałam
myśl, żeby się położyć na ziemi, albo wleźć na ogrodzenie, ale oba pomysły
odrzuciłam jako nielicujące z godnością statecznej osoby w moim wieku.
fragmenty kościoła w Szumsku
pomnik poświęcony dziewiętnastowiecznym właścicielom Szumska - Józefowi Nałęcz Sosnowskiemu i jego rodzinie
We wnętrzu
kościoła najbardziej mi się spodobał
ołtarz w jednej z bocznych kaplic z obrazem świętego Antoniego Padewskiego z
końca XVII wieku. Srebrne sukienki zdobiące wizerunek świętego to chyba wyraz
szczególnej czci, jaką darzą go wierni.
rokokowy ołtarz boczny z obrazem świętego Antoniego Padewskiego
Warto też
wspomnieć fundatora kościoła – księdza Jerzego Rokickiego, który był
właścicielem Szumska, uczestnikiem wojen, podróżnikiem, o którego czynach „wie
Pan Bóg, Kościół i Ojczyzna”, jak skromnie napisano na tablicy epitafijnej
księdza.
tablica epitafijna księdza Rokickiego (na dole data A D 1640)
Wybierając
się na wycieczkę w okolice Rakowa najbardziej chciałam obejrzeć kościół w
Bardzie. Już we wrześniu planowałam wybrać się do niego, ale w końcu plany
spełzły na niczym.
zbudowany w roku 1789 kościół pod wezwaniem Nawiedzenia NMP (fotografowany o zmierzchu)
No to teraz
nie mogłam się doczekać, aż obejrzę rokokowe ołtarze, ambonę, chór (bardzo lubię rokoko),
otaczany szczególną czcią obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem w ołtarzu głównym. Udało się! Chociaż nie do
końca – jeden z ołtarzy był zasłonięty, poza tym czasu na zwiedzanie było
naprawdę malutko.
ołtarz główny
"sukienki" zdjęte z obrazu Matki Boskiej
rokokowa ambona (obraz Chrystusa w zaplecku podobno jeszcze starszy)
Wniosek –
Bardo koniecznie trzeba odwiedzić jeszcze raz. I wtedy postarać się o
pozwolenie zajrzenia do wnętrza dzwonnicy, w której znajduje się dzwon z datą
wykonania – 1411(!). Podobno odlano go z armat zdobytych podczas bitwy pod
Grunwaldem. Drugi dzwon młodszy, ale też swoje lata ma - pochodzi z roku 1732).
dzwonnica, a w niej dwa stare dzwony
Tyle
widziałam w okolicy Rakowa, ale wiem, że jest jeszcze sporo do obejrzenia. Tak
więc - byle do wiosny!
No i
szykuję jeszcze jeden wpis – tym razem o Rembowie.
Zdjęcia – mojego wyrobu
Antoś z Padwy... byłem u źródeł.
OdpowiedzUsuńNo widzisz. I on i Ty jakoś trafiliście na nasz grunt. ;)
UsuńFigura św. Tekli wygląda na ludowy wyrób , jest może wykonana z drewna ? Takie naiwne, ludowe przedstawienia świętych bardziej nieraz przemawiają niż te wykonane przez wielkich artystów. Mają taką prawdę w sobie :)
OdpowiedzUsuńPrzyjrzałam się innym zdjęciom tej figury - wygląda raczej na gipsową. Ale trzeba przyznać, że jest solidnie odmalowana. Bez wątpienia ma swój urok.
UsuńCiekawa postać z tego księdza. A cały wypad wielce kształcący i sam chętnie bym się tam przetuptał.
OdpowiedzUsuńOwszem - wyszalał się w młodości, a potem zadbał o sprawy duchowe. I godny ślad po sobie zostawił.
UsuńJako uczestnik wycieczki zwróciłem uwagę, że wszystkie okna w szumskim kościele są ozdobione witrażami, dla mnie rzadkość jak na tak małą parafię
OdpowiedzUsuńKiedy pod koniec XVI w. Sienieńscy stali się posiadaczami Barda, zamknęli tamtejszy kościół i odcięli katolickich parafian od możliwości korzystania z sakramentów. Wtedy z inicjatywy biskupa krakowskiego M.Szyszkowskiego została w l.1610-1617 utworzona parafia Ociesęki. Niestety pierwotny modrzewiowy kościół nie zachował się do naszych czasów, bo został spalony przez Niemców 8 stycznia 1945 r. Na tutejszym cmentarzu parafialnym znajduje się zbiorowa mogiła 22 powstańców poległych w bitwie z Rosjanami 28 XI 1863 r., odnowiona w 2013 r. z okazji obchodów 150 rocznicy bitwy pod Ociesękami.
OdpowiedzUsuńPamiętam to opowiadanie i dziękuję za przypomnienie. Niestety, zdjęcia witraży mi się nie udały, to o nich nie wspominałam.
UsuńDo Ociesęk zajrzeliśmy we wrześniu, ale, jak widzę, trzeba jeszcze powtórzyć wizytę i koniecznie wejść na cmentarz, którego nie oglądaliśmy.