niedziela, 27 listopada 2016

Trzy sakralne ciekawostki z okolic Rakowa

Na początek zaglądamy do Dębna, które jako miasto było o 2 lata młodsze od Rakowa, lokowane przez tego samego właściciela –  Jana Sienieńskiego nigdy chyba jednak miastem nie zostało. Wieś to niewielka. Z miejskości ostał się jeno rynek rozległy, kwadratowy. 
I na tym to rynku stoi sobie osiemnastowieczna kapliczka z figurą świętej Tekli. 

kaplica św. Tekli na rynku w Dębnie 
 
Ciekawa legenda związana jest z „przybyciem” tej figurki z Rakowa do Dębna.  Czy to kradzież, czy tajemnicza sprawka samej świętej – nie nam rozstrzygać. Tak, czy inaczej święta Tekla ma się dobrze w Dębnie, a od paru lat doczekała się własnego odpustu i wielkiego festynu pieczenia ziemniaków na rynku. Ślady wielkich ognisk są oczywiście widoczne wśród trawy porastającej rynek. Ci, co na tej imprezie bywali, bardzo chwalą gościnność gospodarzy i dobrą organizację. Impreza odbywa się corocznie około 23 września.

święta Tekla 
 
Kolejnym ciekawym miejscem jest Szumsko z jego siedemnastowiecznym kościołem pod wezwaniem św. Stanisława.
Kościół wygląda dosyć interesująco z dobudowanymi półkolistymi kaplicami i zakrystią. Niestety, nie znalazłam sposobu, żeby go w całości sfotografować, bo to albo z daleka zasłaniają go dorodne świerki, albo z bliska nie mieści się w kadrze. Miałam myśl, żeby się położyć na ziemi, albo wleźć na ogrodzenie, ale oba pomysły odrzuciłam jako nielicujące z godnością statecznej osoby w moim wieku.  


fragmenty kościoła w Szumsku 

pomnik poświęcony dziewiętnastowiecznym właścicielom Szumska -  Józefowi Nałęcz Sosnowskiemu i jego rodzinie
 
We wnętrzu kościoła  najbardziej mi się spodobał ołtarz w jednej z bocznych kaplic z obrazem świętego Antoniego Padewskiego z końca XVII wieku. Srebrne sukienki zdobiące wizerunek świętego to chyba wyraz szczególnej czci, jaką darzą go wierni.

rokokowy ołtarz boczny z obrazem świętego Antoniego Padewskiego
 
Warto też wspomnieć fundatora kościoła – księdza Jerzego Rokickiego, który był właścicielem Szumska, uczestnikiem wojen, podróżnikiem, o którego czynach „wie Pan Bóg, Kościół i Ojczyzna”, jak skromnie napisano na tablicy epitafijnej księdza. 

tablica epitafijna księdza Rokickiego (na dole data A D 1640)
 
Wybierając się na wycieczkę w okolice Rakowa najbardziej chciałam obejrzeć kościół w Bardzie. Już we wrześniu planowałam wybrać się do niego, ale w końcu plany spełzły na niczym.

zbudowany w roku 1789 kościół pod wezwaniem Nawiedzenia NMP (fotografowany o zmierzchu)

No to teraz nie mogłam się doczekać, aż obejrzę rokokowe ołtarze, ambonę, chór (bardzo lubię rokoko), otaczany szczególną czcią obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem  w ołtarzu głównym. Udało się! Chociaż nie do końca – jeden z ołtarzy był zasłonięty, poza tym czasu na zwiedzanie było naprawdę malutko. 

ołtarz główny 

"sukienki" zdjęte z obrazu Matki Boskiej 

rokokowa ambona (obraz Chrystusa w zaplecku podobno jeszcze starszy) 
 
Wniosek – Bardo koniecznie trzeba odwiedzić jeszcze raz. I wtedy postarać się o pozwolenie zajrzenia do wnętrza dzwonnicy, w której znajduje się dzwon z datą wykonania – 1411(!). Podobno odlano go z armat zdobytych podczas bitwy pod Grunwaldem. Drugi dzwon młodszy, ale też swoje lata ma - pochodzi z roku 1732).

dzwonnica, a w niej dwa stare dzwony
 
Tyle widziałam w okolicy Rakowa, ale wiem, że jest jeszcze sporo do obejrzenia. Tak więc  - byle do wiosny!
No i szykuję jeszcze jeden wpis – tym razem o Rembowie

Zdjęcia – mojego wyrobu

9 komentarzy:

  1. Antoś z Padwy... byłem u źródeł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz. I on i Ty jakoś trafiliście na nasz grunt. ;)

      Usuń
  2. Figura św. Tekli wygląda na ludowy wyrób , jest może wykonana z drewna ? Takie naiwne, ludowe przedstawienia świętych bardziej nieraz przemawiają niż te wykonane przez wielkich artystów. Mają taką prawdę w sobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjrzałam się innym zdjęciom tej figury - wygląda raczej na gipsową. Ale trzeba przyznać, że jest solidnie odmalowana. Bez wątpienia ma swój urok.

      Usuń
  3. Ciekawa postać z tego księdza. A cały wypad wielce kształcący i sam chętnie bym się tam przetuptał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem - wyszalał się w młodości, a potem zadbał o sprawy duchowe. I godny ślad po sobie zostawił.

      Usuń
  4. Jako uczestnik wycieczki zwróciłem uwagę, że wszystkie okna w szumskim kościele są ozdobione witrażami, dla mnie rzadkość jak na tak małą parafię

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy pod koniec XVI w. Sienieńscy stali się posiadaczami Barda, zamknęli tamtejszy kościół i odcięli katolickich parafian od możliwości korzystania z sakramentów. Wtedy z inicjatywy biskupa krakowskiego M.Szyszkowskiego została w l.1610-1617 utworzona parafia Ociesęki. Niestety pierwotny modrzewiowy kościół nie zachował się do naszych czasów, bo został spalony przez Niemców 8 stycznia 1945 r. Na tutejszym cmentarzu parafialnym znajduje się zbiorowa mogiła 22 powstańców poległych w bitwie z Rosjanami 28 XI 1863 r., odnowiona w 2013 r. z okazji obchodów 150 rocznicy bitwy pod Ociesękami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam to opowiadanie i dziękuję za przypomnienie. Niestety, zdjęcia witraży mi się nie udały, to o nich nie wspominałam.
      Do Ociesęk zajrzeliśmy we wrześniu, ale, jak widzę, trzeba jeszcze powtórzyć wizytę i koniecznie wejść na cmentarz, którego nie oglądaliśmy.

      Usuń