czwartek, 12 października 2017

Sercem malowane

Nie tak dawno temu, bo w lipcu, spotkaliśmy na trasie naszej wędrówki uczestniczki pleneru malarskiego w Mostkach prowadzonego przez panią doktor Aleksandrę Potocką-Kuc (tu link, żeby sobie przypomnieć). Wtedy na sztalugach znajdował się ten obraz:

jeszcze powstaje

Artystka, pani Alicja Wikło, malowała go siedząc na ganku Wiejskiego Domu Kultury. Wczoraj miałam okazję obejrzeć go już w wersji gotowej – podpisany, oprawiony wisiał na wystawie malarskiej pani Wikło w Miejsko-Gminnej Bibliotece Publicznej w Suchedniowie. 

 artystka i jej prace (obraz z pierwszego zdjęcia łatwo znaleźć)

I już jest jasne, że wczoraj miał miejsce wernisaż owej wystawy (to już druga taka wystawa pani Wikło w tym miejscu). Malarka zaprezentowała swoje najnowsze parce, które powstały w tym roku na plenerach malarskich w Mostkach i Mircu oraz podczas wyjazdów wakacyjnych.



pejzaże i kwiaty (obrazy malowane farbami akrylowymi i olejnymi)
 
Zanim do gości zgromadzonych tłumnie na wernisażu przemówiły obrazy, mogliśmy dowiedzieć się sporo ciekawego na temat artystki, jej radości tworzenia, zmagania się z techniką malarską i satysfakcji z powstałego dzieła.

 otwarcie wystawy przez panią dyrektor biblioteki, Małgorzatę Wiśniewską 
 
Bardzo interesująco o pracy całej grupy artystów – nauczycieli plastyki, którzy spotykają się, tworzą, dyskutują o sztuce, poznają i doskonalą nowe techniki malarskie opowiadała organizatorka plenerów i warsztatów – kielecka malarka i graficzka, konsultantka plastyki i wiedzy o kulturze – doktor Potocka-Kuc. Pani doktor szczególnie podkreślała emocjonalne zaangażowanie twórców, owo tytułowe malowanie sercem.     

doktor Potocka-Kuc i Alicja Wikło
 
Wypada dodać, że na wernisaż przyjechali prawie wszyscy uczestnicy warsztatów. Są przecież zżyci, znają proces powstawania obrazów i chcą zobaczyć, jak są odbierane przez widzów. Mieli też okazję do skonsultowania własnych problemów malarskich. 

grupa nauczycieli - artystów

 kilka uwag
 
Jak już wspomniałam, gości wernisażu było wielu. Czasem trudno było docisnąć się do obrazu, żeby zrobić zdjęcie. W niewielkiej salce biblioteki słychać było dyskusje, artystka odpowiadała na mnóstwo pytań, wyjaśniała. I jaśniała radością, bo taka forma spotkania i zainteresowania jest dla artysty największą nagrodą za pracę. Malarka otrzymała również szczególny bukiet zamiast kwiatów – profesjonalne pędzle z zachętą do malowania w technice oleju.



sam na sam z malarstwem

dyskusja

 kwiaty, gratulacje i ...

pędzle
  
W rozmowie po spotkaniu pani Alicja prosiła, żeby przekazać jej serdeczne podziękowania dla gości wernisażu za ich obecność i wszystkie ciepłe słowa.
A ja zapraszam do biblioteki w Suchedniowie na wystawę, zwłaszcza, że sama biblioteka obchodzi właśnie piękny jubileusz siedemdziesięciolecia.

Miejsko-Gminna Biblioteka Publiczna im.Jana Pawła II w Suchedniowie
 
Na zakończenie jeszcze mały suplement. 
W najbliższą sobotę w WDK w Mostkach odbędzie się kolejny wernisaż. Na wystawie będzie można obejrzeć prace wszystkich uczestników pleneru, o którym wspomniałam na początku. Zapraszam na czternastą!

Zdjęcia – Teresa i ja

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. I owszem.
      Pomyśl - my taki pejzaż fotografujemy w mgnieniu oka, a ile pracy, skupienia i wnikliwej obserwacji wymaga namalowanie tego mgnienia oka. No i talent trzeba mieć!
      Ale serce podpowiada i malarzowi i fotografującemu.

      Usuń