niedziela, 9 czerwca 2024

Skąd wiemy, że człowiek jest niezwykły?

Z encyklopedii – powiedzą starsi. Z Internetu – uznają młodsi. A ja zapytam – czy tylko? Niezwykłego człowieka możemy spotkać przechodząc ulicą, robiąc zakupy. Miniemy tę osobę, bo jej nie znamy. Wniosek – człowieka trzeba poznać, żeby wiedzieć, czy jest niezwykły. Wiem, że znam kilka niezwykłych osób. O spotkaniu z jedną spróbuję opowiedzieć. 
 
 
na spotkaniu z Niezwykłym Człowiekiem
 
Spotkania z Niezwykłymi Ludźmi są tradycją Ojczystego Zakątka w Jagodnem. W ostatnią sobotę w zakątku gościła pani Elżbieta Jach, kobieta zaiste niezwykła, obdarzona szczodrze licznymi talentami. Tych talentów nie zmarnowała, a rozwija je stale, dzieli się nimi z czytelnikami, widzami, słuchaczami. 
 

Na stoliku, przy którym siedziała pani Elżbieta i prowadząca spotkanie, pani Jagoda Rafalska-Kawalec, honorowe miejsce zajęły książki autorstwa Elżbiety Jach. Najmłodsi uczestnicy spotkania wyrywali się do uroczo ilustrowanych, mądrze zabawnych książeczek dla dzieci. 
 
 


Starsi, jak ja, wspominali wieczór promocji fraszek „Słowo daję”, czy uroczych limeryków. Podczas spotkania mogliśmy zobaczyć i pierwszy tomik opublikowany przez panią Jach w serii "Liście" i wysłuchać historii związanej z kapliczką wystawioną przez powstańca styczniowego, Andrzeja Kocię, którą autorka poznała od rodziny weterana. Poznaliśmy dzieje renowacji kapliczki oraz grobów powstańców na cmentarzu w Skarżysku Kościelnym. Tak bardzo szerokie zainteresowania ma Niezwykły Człowiek, z którym się spotkaliśmy. 
 

I nie myślcie, że to już wszystkie pasje, które poznaliśmy. Pod ścianami Zakątka wystawiono płaskorzeźby autorstwa Elżbiety Jach – kolorowe i pogodne, jak ich autorka. Obejrzeliśmy także niewielki wycinek z jej bogatego dorobku rzeźbiarskiego – kapliczki, barwne kogutki czy świętokrzyskie czarownice. 
 
 

Kiedy już mogło się wydawać, że spotkanie zbliża się ku końcowi, usłyszeliśmy w wykonaniu pani Natalii Nawrot z akompaniamentem pana Tomasza Pędzicha piosenkę Wasowskiego i Przybory „O, Romeo”, która zgrabnie wprowadziła nas w temat drugiej części spotkania. 
 
 
wykonawcy, którzy zadbali o muzyczna oprawę spotkania

Tę część nasza bohaterka poświęciła imionom. Nie przypadkiem pojawił się ten temat, bo mieliśmy okazję poznać najnowsze dzieło pani Elżbiety – książkę „Moc imion”, zawierającą wiersze i fraszki oraz przysłowia na temat imion. Z przyjemnością słuchało się fragmentów w interpretacji gości spotkania i autorki. 
 

Anna Kawalec odczytała recenzję książki, którą napisała W. Szproch
 
Anna Zakrzewska prezentuje pierwszy wiersz - ten ze skrzydełka okładki
 

zainteresowanie czytelników i autografy dla nich

Mogliśmy poznać również historie imion niektórych uczestniczek spotkania. Są doprawdy zadziwiające. I jeśli ktoś z czytelników bloga nie wie, dlaczego nosi takie a nie inne imię, niech czym prędzej pyta rodziców czy dziadków, jakie były powody wybrania imienia dla niego. Sami też opowiedzcie swoim dzieciom, jak wybieraliście imię dla nich. Na pewno się ucieszą, a może i zdziwią. A potem możecie zajrzeć do książki „Moc imion”, żeby poznać moc swego imienia.
 

poznaliśmy imiona tych pań, ale ja ich nie zdradzę...  
 
I takie to było spotkanie z Niezwykłym, a jakże serdecznym, Człowiekiem. Dziękuję za ten wieczór organizatorce spotkania, pani Jagodzie Rafalskiej-Kawalec, wszystkim występującym oraz słuchaczom, którzy aktywnie włączyli się w program spotkania.
 

podziękowania od organizatorów

Przyznam, że nie o wszystkich pasjach pani Jach tu opowiedziałam, ale wspomnę o jednej jeszcze – jest nią kolekcjonowanie pamiątek przeszłości naszego regionu w Spichlerzu Regionalnym, który prowadzi w Skarżysku Kościelnym. O spichlerzu możecie przeczytać w archiwalnym wpisie na blogu – tu link
 


myślę, że te zdjęcia oddają serdeczną atmosferę spotkania

Na zakończenie życzę pani Jach powodzenia w wydaniu przygotowywanego przez nią od lat „Słownika gwary świętokrzyskiej”. Mam też nadzieję, że jeszcze nie raz usłyszymy panią Natalię Nawrot, która w Jagodnem pięknie interpretowała piosenki podkreślające nastrój wieczoru.   
 
jeszcze tylko wpis do księgi pamiątkowej i czas się żegnać
 
Do zobaczenia na kolejnych spotkaniach w Ojczystym Zakątku! 
 

 
Zdjęcia – Teresa i ja

2 komentarze:

  1. Pani Ela wspaniała pisarka i niesamowicie dobra istota... no cóż,skoro człowiek w młodości kompie się w wannie Noblisty,to siłą rzeczy nasiąka twórczą weną na całe życie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich ludzi trzeba pokazywać i doceniać. Ojczysty Zakątek jest idealny jako miejsce spotkania z talentem sercem.

      Usuń