Wybraliśmy
się w ostatnią niedzielę nad wodę. Ale nie tak od razu. Trzeba się było do tego spotkania przygotować.
Wyruszyliśmy
z okolic leśniczówki Dyminy. To znaczy, tak mi się wydaje, bo w gruncie rzeczy
leśniczówki nie widzieliśmy, ale podobno jest w pobliżu przystanku, na którym
wysiedliśmy z busa.
Dalej
szliśmy brzegiem lasu na zachód. Z prawej strony wyłonił się ciekawy pomnik
poświęcony ofiarom czasów wojny. Znajduje się on wśród pól na wzniesieniu, z
którego rozciągają się widoki na okolicę.
pomnik poświęcony ofiarom hitlerowskiego terroru w latach 1939 - 45