wtorek, 14 maja 2019

Jak mieszkaniec Kielecczyzny reaguje na wąwozy w okolicy Kazimierza Dolnego?

Różnie.
Najpierw pojawia się sceptycyzm. A, bo co tam może być ładniejszego niż wąwozy koło Kunowa? I kudy im do Naszego Wąwozu?
Potem wypada zasięgnąć informacji na temat… I tu się robi ciekawiej. Okazuje się, że tych wąwozów sporo jest. To może by jednak zajrzeć do któregoś?

to może ten ...
 
Kolejny etap – decyzja. Zaglądamy. Najwyżej się nie spodoba.
A teraz wprowadzamy decyzję w życie.
Zaczynamy z najwyższej półki. Czyli nasza grupa wędruje do Korzeniowego Wąwozu, zwanego również Korzeniowy Dół.

na początku skromnie
 
Nie trzeba długo czekać – sceptykom szczęka opada. Wąwóz robi wrażenie, które rośnie w miarę wchodzenia w jego głąb.

rozglądamy się
 


Ściany wąwozu, jak widać nie są wysokie, ale największą jego atrakcję stanowią fantastycznie powyginane korzenie starych drzew odsłonięte przez działanie erozji. Po kilku dniach opadów less jest zbity jak skała, ale nietrudno sobie wyobrazić, jak woda wypłukuje glebę, albo w czasie upałów wiatr wywiewa drobny żółciutki piasek. 




Wyobraźnia pracuje – niektóre formy wyglądają naprawdę jak baśniowe stwory.



 korzeniowy smok

Końcowy odcinek wąwozu spokojny, łagodny, ale też przyjemny.


 jakby zupełnie inny wąwóz 

Wracamy do auta i zauważamy, że w drodze powrotnej wąwóz jeszcze ciekawszy. 

wąwozowe "strażackie" foto

koniec spaceru

I tak zawarliśmy bliską znajomość z jednym kazimierskim wąwozem. A inne? Też były, ale zwiedzane w mniejszych grupkach.
Jedna grupka zwiedziła Wąwóz Czerniawy. Ten zupełnie odmienny – to właściwie ulica, a przy niej w ładnym bukowym lesie mieścił się od połowy 19. wieku  cmentarz żydowski, który na rozkaz Niemców został prawie całkowicie zniszczony podczas II wojny światowej. Wyrwane z ziemi macewy zostały użyte do brukowania terenu, na którym mieściła się siedziba Gestapo i więzienie. Po wojnie (w latach 80.) zaczęto wydobywać z ziemi te macewy i okazało się, że są w dobrym stanie. Zbudowano z nich pomnik wzorowany na jerozolimskiej Ścianie Płaczu. Ściana w Kazimierzu jest pęknięta, co ma symbolizować los Żydów. 

Ściana Płaczu

  nagrobki kobiet po lewej stronie pęknięcia

nagrobki mężczyzn po prawej

są i takie nagrobki

Kolejny wąwóz jednym bardzo się spodobał, dla innych (a właściwie innego) był raczej średnio atrakcyjny. To Plebani Dół. Grupka, z którą ja się wybrałam zgodnym chórkiem zachwycała się wysokimi ścianami wąwozu porośniętymi lasem, szeroką drogą, cieniem i leśnymi aromatami. 

drzwi do lasu


w wąwozie Plebani Dół
 
Ciekawy też okazał się krzyż epidemiczny umieszczony w wąwozie na rozstaju dróg. Ustawiono go podczas jednej z epidemii, dokładnie nie wiadomo, kiedy. Obecny krzyż jest już jedną z późniejszych wersji.

krzyż epidemiczny 
 
Kolega Ed taki był znudzony wąwozem, że wyszedł z niego na drogę prowadząca do kazimierskiego cmentarza. Tu obejrzał kilka nagrobków i pomaszerował dalej.



 na cmentarzu parafialnym św. Jana

Edward jako jedyny z grupy dotarł do wąwozu Norowy Dół. O, tu już mu cierpliwości nie starczyło. Wąwóz okazał się mokry, błotnisty i nasz eksplorator szybko go opuścił.

wejście do wąwozu Norowy Dół
 
I tak obejrzeliśmy kilka wąwozów. Zostało ich jeszcze sporo na następne wycieczki. Warto było do nich zajrzeć. Na pewno nie są takie same, jak nasze świętokrzyskie. 

Zdjęcia – Edek, Janek i ja

4 komentarze:

  1. Fajne wąwozy... mamy w planie zaglądnięcie tam. Jak tam dotrzeć ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do Wąwozu Korzeniowego najłatwiej dotrzeć od strony Skowieszynka. My jechaliśmy do Kazimierza przez Mirzec, Solec (nowy most!)i potem od Opola Lubelskiego wjechaliśmy na drogę do Kazimierza. W Skowieszynku w lewo i prosto drogą, we wsi Doły po lewej stronie drogi jest coś, co szumnie nazywają parkingiem i tam się należy zatrzymać, żeby dojść do wąwozu. A potem jadąc w stronę Kazimierza można autem wjeżdżać w kolejne ulice w lewo i będą wąwozy (my tego nie roniliśmy, bo zależało nam na spacerze po mieście).
      Bardzo przydatna jest mapa wydawnictwa galileos. Chętnie pożyczę po sąsiedzku przed wyjazdem.

      Usuń
  2. 1 - Kazimierz rewelacyjny jest!
    2 - Wąwozy wokół Kazimierza rewelacyjne są.
    3 - Ja zawsze idacy w "Korzeniowy" od dołu a potem wierzchowiną na Górę Trzech Krzyży jestem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z każdym punktem się zgadzam. Z tym, że nasza wyprawa na Górę Trzech Krzyży trochę inaczej była zaplanowana. Ale też udana.

      Usuń