5 osób wyruszyło w niedzielę na
wycieczkę po lasach koneckich.
Grupa miała 2 kierowników.
Trasa liczyła 17,6 km i prowadziła
drogami śliskimi w miejscach ocienionych i rozmokłymi w słońcu.
roztopy przy drodze
Świeciło nam 1 słońce, które czasem dawało ciekawe efekty świetlne.
3 razy napotkaliśmy „piekielny
szlak”. A ten, cwaniaczek, przebiegał tak, że nie byliśmy w stanie wyobrazić sobie jego
trasy.
oszronione trawy w słońcu
Spontanicznie dzięki przypadkowo
napotkanemu drogowskazowi odwiedziliśmy 1 pomnik. Okazał się on pomnikiem
jeszcze zasłoniętym, a poświęcony jest pamięci 13 mężczyzn bestialsko
zamordowanych przez hitlerowców 7 kwietnia 1940 roku.
nowy pomnik jeszcze w opakowaniu (w pobliżu umieszczono tablicę szczegółowo informującą o tragicznej historii tego miejsca)
poprzedni pomnik - zdjęcie z roku 2007
Natknęliśmy się na 3 kamienne
krzyże, w tym 1, który zmaterializował się nie wiadomo skąd przy kościele w
Starej Wsi.
krzyż w pobliżu leśniczówki Kamienny Krzyż
krzyż przy kościele w Starej Wsi
samotny krzyż w lesie niedaleko Starej Wsi
Przechodziliśmy także brzegiem 1 rzeki. To Czarna.
miejsce postoju przy źródle w pobliżu Wąsosza Koneckiego
obudowa leśnego źródła
Zdjęcia
– Edek, Janek i ja
Udana wyprawa. Nawet pogoda dopisała
OdpowiedzUsuńO tak, pogoda dopisała!
Usuń"Świeciło nam 1 słońce..." mieliście dużo szczęścia,nie ma nic gorszego jak zwidy...( a może jest ?) :)
OdpowiedzUsuńMogła się pojawić tak zwana "fata mrugana", jak u Wiecha. O, to by dopiero były atrakcje!
Usuń