Wybrałam się z koleżankami
na spacer do lasu. Niby nic wielkiego. Ot, wydawać by się mogło – las, jak las.
Szłyśmy zwykłą leśną drogą, trochę mokrą, trochę śliską, napotkałyśmy drwali, którzy
nawet uprzejmie pozwolili nam sfotografować własne ognisku. Sprawdziłyśmy,
jak postępuje proces próchnienia starego pnia, który pokazywałam w ubiegłym roku
(można zajrzeć).
tak sobie idziemy niespiesznie
ognisko drwali
Aż w końcu doszłyśmy do
Łazów. I to, co zobaczyłyśmy, przeszło moje wszelkie wyobrażenie i możliwości rozumienia
świata. Zresztą, sami zobaczcie ten kontrast:
Fakt, nie wiedziałam,
że od kilku lat mamy Obszar Natura 2000 Lasy Skarżyskie. Znalazłam w Internecie
informację, że to „Obszar Specjalnej Ochrony Siedlisk” i że zajmuje
powierzchnię 3004,07 ha. Ludzie, jakie ten teren ma walory! Cała strona tego
tam jest. Przytoczę jedno zdanie „Lasy Skarżyskie to obszar głównie leśny,
zabezpieczający naturalne lasy bukowo-jodłowe o charakterze puszczańskim, jako
pozostałość po prastarej Puszczy Świętokrzyskiej.”
i tyle zostanie kiedyś z puszczy ...
W gruncie rzeczy rozumiem, że istnieje coś takiego jak gospodarka leśna, ale tu zestawienie jej z ochroną przyrody wygląda, jak dla mnie, zbyt szokująco. Myśl, która uporczywie
trzyma się mojej głowy po zobaczeniu tego, co zobaczyłam, to, że chyba
przyjdzie niedługo zmienić napis na tej tabliczce, a powinien on brzmieć „Obszar
MARTWA NATURA”. I obym
się jednak myliła.
Zdjęcia
– Teresa
I jeszcze link do cudownie kolorowej i optymistycznej strony na ten sam temat.
Wszystko w porządku... mamy już 2015 ! (tamto obowiązywało tylko w 2000...) :(
OdpowiedzUsuńA ile forsy poszło na zrobienie tabliczek!
UsuńUnia płaci i wymaga... pisanego nawet siekierą się nie wyrąbie. :))
UsuńZwłaszcza, że to z plastiku - nawet za setki lat się nie rozłoży.
Usuń