Kolega
Ed stopniowo przyucza nas do prowadzenia wycieczek. Mnie już wypuścił na
szerokie wody i jakoś sobie radzę, a teraz Janek przygotował trasę, zabrał mapkę
i poprowadził grupę na samodzielną wyprawę.
na starcie
Opisuję trasę na podstawie zdjęć, bo nie byłam z kolegami.
Wyruszyli
z Barczy żółtym szlakiem. Zajrzeli do rezerwatu nad jeziorko Baryła.
Baryła w zieleni
Maszerowali
lasem do Klonowa.
widok na Barczę i Krajeński Grzbiet
na pierwszym planie skrzyp leśny
do Klonowa
pomnik w Klonowie
Potem
zaczęło się podejście na szczyt Bukowej Góry. Skałki na niej pozostają bez
zmiany.
skałki na szczycie Bukowej Góry
efekty pracy ze statywem i samowyzwalaczem
Koledzy
skierowali się szlakiem zielonym w stronę Łącznej. Zajrzeli rzecz jasna do kamieniołomu.
w kamieniołomie
W
Łącznej nie oparli się pokusie zjedzenia lodów w tamtejszej kawiarence (podejrzewam,
że to ona była głównym, choć zakamuflowanym, celem niedzielnej wycieczki).
uczta lodożerców
Wycieczka
zakończyła się na przystanku busa w Łącznej po przejściu 18,5 kilometra.
zdjęcia - Zosia i Janek
Brawo Janek !
OdpowiedzUsuńBrawo!
UsuńOj znam tą tremę... Czy się spodoba? Czy nie za trudna? A może za łatwa? Co będzie jak coś "nie wypali"? itp. itd.
OdpowiedzUsuńPs. Ale widać po minach, że wyszło doskonale.
UsuńI ja też przerabiałam i nadal przerabiam te obawy. Trema ciągle się pojawia. Ale tu wszystko poszło zgodnie z planem.
Usuń