czwartek, 28 maja 2020

A w lesie tyle zieleni…

Nie sposób pozostać na nią obojętnym. Jest świeża i soczysta. W dodatku słońce wreszcie nie tylko świeci, ale też i grzeje. Warto wyruszyć w plener.

 Idziesz? Nie ociągaj się!

Koledzy zaparkowali auto nad zalewem w Mostkach i pomaszerowali w kierunku Wykusu, żeby potem wrócić nad zalew.
Trasa w jedną stronę prowadziła szlakiem rowerowym. Tu kuszą solidne brukowane drogi i malownicze rozlewiska Żarnówki. A wszystko w otoczeniu wszechobecnej zieleni. 



 leśne rozlewiska Żarnówki 

solidna droga

W okolicach polany Wykus spotkania z historią przy mogiłach partyzantów. Na samej polanie dłuższy postój.

mogiła Ludwiki Stefanowskiej "Zjawy"

kamień wskazujący drogę na polanę Wykus, gdzie obozowały oddziały partyzanckie "Ponurego" i "Nurta" 

kapliczka ku czci poległych na polu chwały żołnierzy zgrupowań AK "Ponury" - "Nurt" zaprojektowana przez architekta Mieczysława Twarowskiego, autorką obrazu w centralnej części kapliczki jest malarka Edwarda Przeorska 
 
Powrót szlakiem zielonym. Tu już podłoże bardziej sprzyja chodzeniu – to przyjemne leśne ścieżki.

najlepsza leśna dróżka  

Warto też zwrócić uwagę na przydrożne kapliczki w lesie i we wsi Kaczka. 

ten Frasobliwy z kamionki duma już wiele, wiele lat siedząc na tym samym drzewie w Kaczce 

 kapliczkowe drzewo 
 
Na zakończenie jeszcze spotkanie ze zwierzętami. W jednym z gospodarstw we wsi Kaczka kolegów zauroczyły owieczki i koziołki. 



I po wycieczce. Tym razem licznik wymierzył 19 kilometrów.  

Zdjęcia – Janek

1 komentarz:

  1. Wykus .
    W tamtych czasach ten obszar nazywano "Rzeczpospolitą Wykuską".
    Chwała jej Bohaterom !
    Ob. Wieś

    OdpowiedzUsuń