Nie sposób
pozostać na nią obojętnym. Jest świeża i soczysta. W dodatku słońce wreszcie
nie tylko świeci, ale też i grzeje. Warto wyruszyć w plener.
Idziesz? Nie ociągaj się!
Koledzy
zaparkowali auto nad zalewem w Mostkach i pomaszerowali w kierunku Wykusu, żeby
potem wrócić nad zalew.
Trasa w
jedną stronę prowadziła szlakiem rowerowym. Tu kuszą solidne brukowane drogi i
malownicze rozlewiska Żarnówki. A wszystko w otoczeniu wszechobecnej zieleni.
leśne rozlewiska Żarnówki
solidna droga
W okolicach
polany Wykus spotkania z historią przy mogiłach partyzantów. Na samej polanie
dłuższy postój.
mogiła Ludwiki Stefanowskiej "Zjawy"
kamień wskazujący drogę na polanę Wykus, gdzie obozowały oddziały partyzanckie "Ponurego" i "Nurta"
kapliczka ku czci poległych na polu chwały żołnierzy zgrupowań AK "Ponury" - "Nurt" zaprojektowana przez architekta Mieczysława Twarowskiego, autorką obrazu w centralnej części kapliczki jest malarka Edwarda Przeorska
Powrót
szlakiem zielonym. Tu już podłoże bardziej sprzyja chodzeniu – to przyjemne
leśne ścieżki.
najlepsza leśna dróżka
Warto też zwrócić uwagę na przydrożne kapliczki w lesie i we wsi Kaczka.
ten Frasobliwy z kamionki duma już wiele, wiele lat siedząc na tym samym drzewie w Kaczce
kapliczkowe drzewo
Na
zakończenie jeszcze spotkanie ze zwierzętami. W jednym z gospodarstw we wsi Kaczka kolegów
zauroczyły owieczki i koziołki.
I po
wycieczce. Tym razem licznik wymierzył 19 kilometrów.
Zdjęcia – Janek
Wykus .
OdpowiedzUsuńW tamtych czasach ten obszar nazywano "Rzeczpospolitą Wykuską".
Chwała jej Bohaterom !
Ob. Wieś