środa, 1 kwietnia 2015

Wysokie płoty tato grodził …*



Wysokie płoty tato grodził,
wysokie płoty tato grodził,
żeby do Kasi, do Kasi żeby,
żeby do Kasi nikt nie chodził.*




I nawet, gdyby przybyli ułani pod okienko, to nic nie wskórają, bo ...


Ale matuś wiedzieli, że trza córkę z najlepszej strony pokazać. I na płocie co i rusz lądowało wiano córczyne. Niech się kawaliry przypatrzą.




A i sam płot musiał o pracowitości dziewuchy dobrze świadczyć, to się kwiatów nasadziło, żywinę do pasienia wygnało.





Zimą tato szczęśliwy był, bo płot śniegiem zasypało i nikt się do Kasi nie przedostanie bez zostawienia śladu.




Ale ta Kasia mądra była,
ale ta Kasia mądra była
i dziurę w płocie, i w płocie dziurę,
i dziurę w desce wywierciła.*



Oj, żeby nie ta dziura w desce,
oj, żeby nie ta dziura w desce,
byłaby Kasia, Kasia by była,
byłaby Kasia panną jeszcze.*
A i płot by się dłużej ostał. 


No, ale w tym płocie to by Kasia musiała dziurę młotem wywalić i nie wiadomo, czy by się udało 


i…
byłaby Kasia, Kasia by była,
byłaby Kasia panną jeszcze.*

* Wszystkie fragmenty pochodzą z piosenki wykonywanej wieki temu przez zespół Trubadurzy. Tekst na motywach piosenki ludowej napisał Jerzy Kleyny i jego wersję słowa „tato” zachowałam, choć wiem, że powinno być „tata”.

Zdjęcia – Edek, Janusz i ja

4 komentarze:

  1. Oprawa mistrzowska... płoty różnej maści,wiem że masz ich dużo więcej - ma wiać kilka dni. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj, poczekaj. Płotów ci u nas dostatek. Ciąg dalszy nastąpi, ale nie od razu...

      Usuń
  2. Przy takim wietrze niejedna Kasia wyfrunie :)

    OdpowiedzUsuń