Nie
samymi górskimi wędrówkami turysta żyje. Owszem – widoki piękne bywają,
wspinaczki trudne i satysfakcjonujące, potoki i wodospady urocze. Jednak czasem
rwie się dusza turysty do „cywilizacji”. A poza tym, jak już człowiek wyrwał
się z domowych pieleszy, to chciałby i inne okolice zwiedzić.
Nie
inaczej było z naszą grupką, która wybrała się do Zawoi. Już po drodze zajrzeli
do dwóch ciekawych miejsc.
Najpierw
odwiedzili Kalwarię Zebrzydowską. A tu starczyło im czasu na obejrzenie
bazyliki Matki Bożej Anielskiej oraz zespołu klasztornego. Janek nie może
przeboleć, że nie udało się przejść ścieżek Drogi Krzyżowej, ale to jego plan na
najbliższą przyszłość.
bazylika w Kalwarii Zebrzydowskiej
jej wnętrze
kompleks klasztorny
Później
zajrzeli do Wadowic. Zwiedzanie całkiem bogate – katedra, muzeum, no i
obowiązkowa konsumpcja kremówek.
Bazylika Mniejsza p.w. Ofiarowania NMP w Wadowicach
wnętrze bazyliki
Muzeum Dom Rodzinny Ojca Św. Jana Pawła II - fragmenty ekspozycji
Skoro koledzy byli w Beskidzie Żywieckim, musieli zajrzeć do Żywca. I tu też zwiedzili najważniejsze obiekty – szczegóły w podpisach. A Janek nawet próbował zawrzeć bliższą znajomość z pewną elegantką w parku.
Skoro koledzy byli w Beskidzie Żywieckim, musieli zajrzeć do Żywca. I tu też zwiedzili najważniejsze obiekty – szczegóły w podpisach. A Janek nawet próbował zawrzeć bliższą znajomość z pewną elegantką w parku.
zamek Habsburgów w Żywcu
domek chiński w parku
Janek przysiadł na ławeczce w parku obok pięknej, choć chłodnej, damy
jeden z obiektów w Parku Miniatur
Wybrali
się też do Zubrzycy, gdzie dokładnie obejrzeli tamtejszy skansen, czyli Orawski
Park Etnograficzny. Zajrzyjcie więc na zdjęcia, żeby się przekonać, czy życie
na Orawie przebiegało w podobnych warunkach, jak w naszym regionie. Niby
podobnie, a jednak różnice da się zauważyć. Niestety, Janek nie podpisał
obiektów na zdjęciach, ja nie byłam w tym skansenie, musimy się więc zadowolić
obejrzeniem bezimiennych obiektów.
skansen w Zubrzycy
wnętrze jednej z chat
skansen w Zubrzycy
wnętrze jednej z chat
Zdjęcia – Janek
Pan Janek dużo widział przez obiektyw swojego aparaciku... jestem zbudowany różnorodnością i fajnym kadrowanie.
OdpowiedzUsuńMiałam prawdziwy problem, co wybrać. Dużo fajnych zdjęć zostało niewykorzystanych. Jeszcze się mogą przydać. Janek tak cichutko sobie chodzi z tym swoim aparatem, a zawsze coś wypatrzy.
UsuńNie było opisów,bo ich nie było na żadnym obiekcie skansenu!
UsuńNo właśnie - na stronie internetowej skansenu też brak opisów. Można się domyślać, jakie było przeznaczenie niektórych budynków, ale pewności brak, więc lepiej niech pozostaną bezimienne zamiast błędnie nazwane.
UsuńOpisy były tylko w głowie przewodniczki za 10 zł od osoby ! - nawet dla mnie "b.dobrze uposażonego" emeryta budziło to sprzeciw psychiczny... bo przecież nie finansowy ! :)
UsuńI w ten sposób nadmierna pazerność szkodzi i turystom i skansenowi.Można by wydać mapkę za te 10 zł, grupka by sobie kupiła, poznała lepiej obiekty, a przewodnik by miał wolne. No i jaka fajna mapka by była potem do kroniki!
Usuń