Znów?
A może pierwszy raz?
Tak
czy siak, warto zajrzeć.
Dostałam
od Janka „paczkę” zdjęć z wyprawy na Babią Górę i pobliskie szczyty. Pokażę tu
kilka, może sobie uczestnicy przypomną wyprawę, zatęsknią, a kto nie był,
zapragnie pojechać.
Z
opowieści kolegów wynika, że zdobywali Babią kilkakrotnie – raz jedna grupka,
raz inna. Mieli też różne warianty tras. Tyle się tych opowieści nasłuchałam,
że zupełnie straciłam orientację, proszę więc nie wymagać ode mnie składnego
tekstu.
Po
prostu zapraszam do obejrzenia tych kilku zdjęć.
ścieżki Beskidu Żywieckiego
leśna "ławeczka" dla zmęczonych turystów (a może drewniana stonoga?)
zniszczony las w górach
wodospad na Mosornym Potoku
górskie potoki
schronisko Markowe Szczawiny
schronisko na Hali Krupowej
pomnik pamięci ofiar katastrofy polskiego samolotu, która miała miejsce 2 kwietnia 1969 roku
radość zdobywcy
Janek na Babiej Górze
Zdjęcia - Janek (zapewne jeszcze ktoś, no bo chyba to ostatnie zdjęcie robił ktoś inny - nie wiem, kto)
Gdyby ktoś z czytelników miał niedosyt relacji - zapraszam do zaglądania na fotoblog "jal" - link na pasku z prawej strony.
OdpowiedzUsuńJanek chce zmienić aparacik... a tymczasem obecny dobrze rysuje. :)
OdpowiedzUsuńNie zniechęcaj go, niech kupi nowy.
UsuńMały aparacik ale pracowity... 1200 zdjęć - następny zakręcony ! :)
OdpowiedzUsuńI kto tak rozsiewa tę fotograficzną "zarazę"? Nie wiesz przypadkiem? Bo ja mam poważne podejrzenia. ;)
Usuń