środa, 5 marca 2014

Podpatrzeni podczas wycieczek


Kiedy wędrujemy po Ziemi Świętokrzyskiej, zdarza nam się spotykać jej mieszkańców w różnych okolicznościach. Przed kilkudziesięciu laty na niedzielnych wycieczkach mijaliśmy kobiety zmierzające do kościoła, ubrane odświętnie w kolorowe zapaski, które obecnie możemy zobaczyć podczas występów zespołów ludowych, bądź w muzealnych zbiorach. 

 masłowskie kobiety

parafianka w stroju opoczyńskim

Czasem zainteresuje nas jakiś obiekt i wtedy wypytujemy napotkane osoby. Jako przykład podam krzyż w lesie obok Starego Stawku. Mieszkaniec tej miejscowości opowiadał nam o dramacie, jaki się tam rozegrał. Nie będę jednak przytaczać szczegółów tej opowieści. 

 pomnik w pobliżu Starego Stawku

mieszkaniec tej wsi przed chatą, która już nie istnieje

W powszednie dni spotykamy ludzi przy pracy. Na polach są to najczęściej rolnicy. Na przestrzeni półwiecza obserwujemy postęp techniczny. Powszechne niegdyś kosy, grabie, widły zostały zastąpione przez kosiarki, kombajny, rozrzutniki. 

 bronowanie pola

orka czteroskibowcem

koszenie trawy kosami

zgrabianie siana grabiami

a tu przy pomocy konnej zgrabiarki

kombajn w akcji 

sadzenie ziemniaków

i wykopki

Duże zmiany nastąpiły również w gospodarce leśnej. Pamiętamy, gdy jeszcze w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia, dłużyce wciągane były na wozy przy pomocy drągów, pracowało przy tym 5-6 osób. Dzisiaj tę pracę bez wysiłku wykonują 2 osoby wyposażone w odpowiedni sprzęt. 

 ładowanie dłużyc przy pomocy traktora

załadunek dłużyc na samochód

Dawniej ścięte drewno znakowano cechownikami, obecnie jednym uderzeniem specjalnego młotka nabija się płytkę z tworzywa z naniesionym numerem. 

 stemplowanie dłużyc

Trudno wyobrazić sobie gospodarstwo domowe bez pralki automatycznej, a jednak zdarza się spotkać praczki posługujące się kijankami. Ma to swoje zalety, jest to pranie antyalergiczne. 

 pranie w starym stylu

Obserwujemy czasem pracę górników w kamieniołomach. Tu też, jak w każdej dziedzinie nastąpił postęp. Szczegółowiej o ich pracy napisałem we wcześniejszym wpisie

 górnik-kamieniarz drąży skałę

nielekka praca w kamieniołomie

Ostatnio dają się zauważyć zmiany na wsi. Niegdyś tętniło tam życie. Porykiwały krówki, rżały koniki, kwiczały świnki, gdakały kurki – a teraz spotkać można gdzieniegdzie pieska i kotka. W obejściu zawsze ktoś się kręcił, można było kogoś zapytać, choćby o drogę. Obory opustoszały, stodoły, niegdyś wypełnione po brzegi, teraz magazynują powietrze i zapomniane jakby się pochyliły i posmutniały. 

 jesień - świtem na pastwisko

osamotnienie


Tekst – Edek

Zdjęcia – Edek i ja

12 komentarzy:

  1. Gdzie jest takie stanowisko kosaćca syberyjskiego ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się, że chodzi o zdjęcie z tekstu o mokradłach. Zrobione przy drodze z Kucębowa w kierunku na Kopcie. Po prawej stronie drogi. Było to kilka lat temu, ale myślę, że łąka nadal została w tym samym miejscu.

      Usuń
  2. Mam pytanie dotyczące pomnik w pobliżu Starego Stawku. Czy mogę prosić o kontakt mailowy do Pani?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  3. Pięknie oddany temat... gratuluję pomysłu i realizacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor nazwał to "zapchajdziurą". Więcej takich zapchajdziur!

      Usuń
    2. Zabrzmiało erotycznie... :)

      Usuń
    3. No, nie.:))
      Toś mnie rozbawił.

      Usuń
  4. Kapitalny ten Twój blog, Aniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staramy się, staramy...
      Bo to jednakowoż praca zbiorowa.

      Usuń
  5. Rewelacyjne zdjęcia. Ja daję pierwsze miejsce zdjęciu , które nazwała bym - "Świtem na pastwisko". Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, widzisz, a ja nie wiedziałam, jaki dać tytuł i wpisałam cokolwiek. Dopiszę nową wersję.

      Usuń