I tak właśnie było.
A zaczęło się z rok temu od
niezobowiązującej rozmowy z Elą i Ireną, które zaproponowały zorganizowanie
wycieczki połączonej ze śniadaniem w gospodarstwie agroturystycznym. Nie bardzo
nam szło to organizowanie, nie było chętnych, ale koleżanki nie ustępowały. I w
końcu dziś wyruszyliśmy do Wiącki, a było nas 19 osób!
dużo nas
Najpierw mieliśmy lekką rozgrzewkę
dla nabrania apetytu, czyli przeszliśmy z Berezowa przez lasy w pobliżu
Michniowa do Wzdołu. W jednym lesie trochę nas z Basią ścieżki chciały zwieść
na manowce, ale nie z nami takie numery, ścieżki. Wyprowadziłyśmy grupę na
drogę do Wzdołu, z czego jesteśmy dumne jak nie wiem co.
krótki postój na niebieskim szlaku
trwają prace przy budowie mauzoleum w Michniowie
Poza tym odwiedziliśmy miejsce
pamięci w lesie pod Michniowem – pomnik postawiony na polance, gdzie przed laty
stała gajówka rodziny Wikłów, zamordowanych w lipcu 1943 roku.
Edek opowiada o dziejach Michniowa i okolic
Zaś w Wiącce „Na Górce” zostaliśmy
powitani z otwartymi ramionami przez właścicielkę gospodarstwa
agroturystycznego, panią Jadwigę Dulębę, która przygotowała dla nas obfite i
wielce smakowite śniadanie. Jakież cudowne milczenie zapanowało przy stole
zastawionym wiejskimi przysmakami! Każdy zajadał z apetytem, a jedynym
problemem było, co wybrać. Najlepsze były znikające pierogi, które jakoś nie
mogły dotrzeć do stołu, czemu nawet się nie dziwię, bo sama wyciągałam jeszcze
gorące z patelni.
serdeczne powitanie
tyle pyszności - chleb upieczony przez panią Jadwigę
smacznego!
śniadanko na werandzie
pierogi przysmażane na prawdziwej kuchni węglowej - takie smakują najlepiej
Jak już nas pani Jadwiga nakarmiła,
to jeszcze mogliśmy obejrzeć obejście i Lnianą Izbę w stodole, nasza gospodyni chętnie
pokazywała i objaśniała, jak co działa. Można było nawijać przędzę albo
spróbować pracy przy warsztacie tkackim.
nasza gospodyni w świętokrzyskich barwach
Marysia nieźle nawija
raz na ludowo
Niegrzecznym groziła noc w izbie zbója Madeja. Jest taka za stodołą. Ma nawet prawdziwe madejowe łoże - nie polecam, zrobione z brony. Na szczęście nikt się nie
zakwalifikował do noclegu. Za to powędrowaliśmy do źródła w
Kapkazach, które jest obudowane ciekawymi ceramicznymi dzbanami. Można zajrzeć
im do wnętrza lub spróbować zimnej wody wypływającej prosto z leżącego dzbana.
przy źródle w Kapkazach
a to koniki na pastwisku w poblizu źródła
Na zakończenie trzeba było spalić
kalorie pokonując podejście na górkę w okolicach Wiącki. Nie było to łatwe, bo
zrobiło się już dosyć ciepło, co nas mocno osłabiło. Ale wszyscy, nawet nasi
nowi turyści, dali radę. I znów udało nam się zdążyć na pociąg do domu. A po
drodze zobaczyliśmy pierwszego tej wiosny (tak, to już chyba wiosna!) skowronka i
pola, które w tych okolicach są nadzwyczaj malownicze. Jeszcze tu zajrzymy, bo
pani Jadwiga mówi, że najładniej tu w maju.
pożegnalne zdjęcie w gościnnych progach
Pani Jadwigo - dziękujemy raz jeszcze i kłaniamy się w pas.
PS: Link dla zainteresowanych gospodarstwem „Na Górce” i jego ofertą.
Zdjęcia:
Terenia, Edek, Janusz i ja
Wcześniej byłem sceptyczny do propozycji wizyty w Agroturystyce... jednak moja ostrożność nie była uzasadniona. Atmosfera stworzona przez gospodynię sprawiła,że pobyt był serdeczny i na dodatek smaczny !
OdpowiedzUsuńSzczególne podziękowania dla Ani za prowadzenie i opiekę pedagogiczną... przypomniały mi się wycieczki szkolne z VI b. :)
Celna obserwacja. Ale co do klasy się nie zgodzę. Dla mnie raczej VI c.
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze dla ścisłości, że w tym rejonie, ale na innej trasie, prowadziłam grupę uczniów dwóch klas szóstych - tak lekko licząc 50 osób. To dopiero była wspaniała wycieczka! Do tej pory wspominam ją z rozrzewnieniem.
OdpowiedzUsuńkocham pierogi!!! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo nie jesteś odosobniony.
UsuńJaką kolorową grupę stanowiliście i jaką okazałą. Humory dopisywały. Nic dziwnego ,skoro czekało na Was tak smakowite jadło.
OdpowiedzUsuńDziękujemy bardzo za tak wspaniałe słowa płynące w kierunku naszego Gospodarstwa ,,Na Górce" cieszymy się że tak licznie nas odwiedziliśmy, stanowicie wspaniała grupę dlatego zapraszamy częściej w nasze progi oraz oczywiście na Pierogi:) mamy nadzieję że będziemy mieli okazję się jeszcze spotkać. Możecie nas znaleźć na Facebooku https://www.facebook.com/na.gorce85?ref=hl oraz na stronie http://na-gorce.infoturystyka.pl/ zapraszamy serdecznie Pozdrawiamy Gospodarstwo Agroturystyczne ,,Na Górce" Wiącka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Na pewno zajrzymy. Pierogi z sercem - to jest to!
Usuń