czwartek, 31 października 2024

Jesienne wąwozy

W sierpniu poznaliśmy nowy wąwóz w Chmielowie (tu link). A teraz udało mi się go pokazać tym członkom naszej grupy, którzy go jeszcze nie widzieli. Trzeba przyznać, że w jesiennej odsłonie wąwóz nabiera urody.

wąwóz wita jesiennie
 
Tym razem mamy więcej czasu, a trasę zaplanowałam niedługą, możemy więc wyjrzeć i na pola obok wąwozu. Też niebrzydkie. No i mają intrygującą drogę, której przebieg może kiedyś warto będzie zbadać.
 
w stronę pól
 
a oto i one z nieodłączną liną wysokiego napięcia
 

dęby odprowadzają do wąwozu

Jak się dowiedziałam od prowadzącej stronę „Chmielów nad Kamienną” ten wąwóz nazywa się Krońce, albo wąwóz w Krońcach. 
 
jacy mali jesteśmy w tym wąwozie

Im głębiej się weń zapuszczamy, tym bardziej kolorowo się robi. Szczególnie efektowny wydaje mi się dorodny dąb rosnący na ścianie wąwozu. Oby nie upadł…
 
 
 Korzenie znów nas intrygują. Tym razem wypatrzyłam korzeniowego słonia.
 

Zaś dla obserwatorów owadów ciekawe mogą się okazać ściany pełne nieregularnych dziurek czy norek. Może tam mieszka jaki Piaskoludek, a może dzikie pszczoły? Kto wie…
 
jedna ze ścian z otworami
 
pożegnanie
 

Z wąwozu wychodzimy na polną drogę, która latem wydawała się nieco monotonna i nuda. Teraz jest zupełnie inaczej. Przede wszystkim wieje tu dosyć mocno. Poza tym monotonię zastąpiły barwy jesieni. Jest przyjemnie.
 
 


Droga, którą tym razem wybrałam, jest krótsza od poprzedniej (to z powodu wiatru) i wyprowadza prawie natychmiast do kolejnego wąwozu.  
 

To, rzecz jasna, wąwóz w Udzicowie. Już się przyzwyczailiśmy do tego, że jest wyasfaltowany. Na szczęście ruch samochodów na tej trasie zerowy, można więc iść spokojnie.
 
ruda czupryna wąwozu w Udzicowie
 
I tu ściany wysokie i kolorowe, a sam wąwóz długi i przyjemny dla oka. 
 

 
Jego atrakcją są dla mnie liczne zakręty. Człowiek zawsze czeka na to, co się zza takiego zakrętu wyłoni. I wcale mi nie przeszkadza fakt, że znam ten wąwóz od lat. Widoki zawsze mnie zaskakują. A teraz, jesienią, jeszcze bardziej.
 


Wąwóz doprowadza do Udzicowa Dolnego, gdzie trwa renowacja starego kamiennego krzyża. Podczas kolejnej wycieczki powinniśmy zobaczyć jej efekty. Tymczasem zaś pociąga nas szosa. Za naszymi plecami w stronę Kunowa, a przed nami do Chmielowa.
 
droga w stronę Kunowa
 
kierunek - Chmielów
 

Trzeba iść do Chmielowa. Dawniej nie lubiłam tej asfaltówy. A teraz zupełnie mi się odmieniło. Jest chłodno, więc marsz po szosie nie dokucza tak jak latem. To jedno. A drugie – okolica wypiękniała za sprawą jesieni. Koledzy powiadają, że trafiliśmy na widoki leśne jak w Bieszczadach. Bieszczady, nie Bieszczady, ale ładnie jest. I kolorowo.
 

trzmielina - odrobina różu dla oddechu od jesiennego złota 

jesienne pola Chmielowa

Po lewej stronie mamy Kamienną. Teoretycznie można by podejść, ale w praktyce wilgotna trawa zniechęca skutecznie do tego pomysłu. Zachwycamy się z daleka wierzbami na brzegach rzeki.
 

A potem już Chmielów. Postój śniadaniowy i decyzja – za wcześnie wracać. Zajrzyjmy jeszcze przynajmniej do jednego wąwozu. Najbliżej jest Biała Droga, to ją postanawiamy odwiedzić.
 
wejście do wąwozu całe skryte wśród liści

Bardzo dobra decyzja. Wąwóz ładnie się prezentuje, a droga już nie biała, a złota od leżących wszędzie liści.
 
"Złota Droga"
 
Przy okazji sprawdzam, jak się miewa spora wychodnia po prawej stronie wąwozu. Niegdyś prowadziły do niej schodki wyrąbane w kamiennej ścianie. Teraz schodki zaniedbane, lepiej omijać je z daleka. Znajduję inne podejście. Wychodnia z bliska niebrzydka, otoczona młodymi dębami czerwonymi. 
 


Małe grupowe foto na zakończenie wyprawy i pora wracać. 
 

Pogoda była zmienna, z niewielką ilością słonecznego światła, ale i tak wycieczka nam się udała.
 
trasa krótka ale niebiedna
 
Zdjęcia mojego autorstwa

2 komentarze:

  1. Jest pięknie na fotach też...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż się boje myśleć, c by było, gdyby to był słoneczny dzień. To by dopiero kolory zaświeciły!

      Usuń