W sobotę – 7 listopada miałam okazję
uczestniczyć w urodzinowym przyjęciu, które zorganizowano w Modrzewiowym Dworku
w Mircu. Ten dworek był własnością państwa Prendowskich (o ich patriotycznej
działalności możecie przeczytać w tym wpisie). Przebudowany w latach
osiemdziesiątych XIX wieku przez kolejnego (rosyjskiego) właściciela zyskał
obecny wygląd, który, po latach działania w dworku domu dziecka, przywrócili
obecni właściciele.
dworek w Mircu w latach osiemdziesiątych XX wieku
dworek obecnie (zdjęcie wiosenne)
weranda dworku w jesienny wieczór
W dworku możemy odbyć podróż do
przeszłości. Wystarczy zajrzeć na kilka chwil do „saloniku wspomnień”, a tam otaczają
nas portrety dawnych właścicieli, reprodukcje starych fotografii samego dworku,
ale też i zdjęcia mieszkańców Mirca i jego okolic. Wystawę przygotowała pani Jadwiga
Rafalska – Kawalec.
zaproszenie na wystawę "W saloniku wspomnień"
salonik z widoczną ścianą z portretami Prendowskich (po lewej stronie)
"Bliscy ze starej fotografii"
a tu kącik bardziej wspólczesny
Pani Jadwiga była gospodynią urodzinowego przyjęcia w Modrzewiowym dworku. Pora więc
zdradzić, czyje urodziny świętowaliśmy. Wprawdzie kobietom nie wypomina się wieku,
ale mogę napisać, że były to 148 urodziny wybitnej uczonej – Marii Skłodowskiej-Curie.
Jak na prawdziwe urodziny przystało
nie mogło zabraknąć prezentów, kwiatów i tortu. Ale po kolei.
moim zdaniem to zdjęcie jest kwintesencją wieczoru - wyjaśnienie poniżej
Prezentem dla wszystkich
zaproszonych było spotkanie z panią doktor Alicją Rafalską – Łasocha i napisaną
przez nią książką „Maria Skłodowska-Curie i jej kontakty ze środowiskiem krakowskim”.
Sami rozumiecie, że jeszcze nie zdążyłam przeczytać tej książki, bo jest dosyć
gruba, ale zajrzałam do środka. Znajdziemy tam zdjęcia i dokumenty, a historie
opowiadane przez autorkę na pewno nie są powszechnie znane.
Autorka książki w rozmowie z gospodynią
wieczoru opowiedziała nam wiele ciekawostek z życia Marii Skłodowskiej–Curie, o jej
związkach z naszym regionem, no i oczywiście z Krakowem, gdzie nasza późniejsza
noblistka próbowała znaleźć zatrudnienie na uniwersytecie. Bardzo dobrze się słuchało
tych opowieści, więc i lektura książki w jesienne wieczory będzie przyjemna.
rozmowa z autorką (z lewej)
Nie mogło zabraknąć dedykacji autorki dla czytelników.
O kwiaty zadbała pani Iwona Półtorak,
której obrazy pojawiły się na wystawie towarzyszącej
urodzinowemu wieczorowi. Wzbudziły one spore zainteresowanie – nic dziwnego,
to taki powrót do lata i jego urody.
malarka i jej obrazy
na wystawie
Nie wywiązałam się do końca z
obowiązku kronikarskiego, bo nie wiem, kto przygotował tort urodzinowy. Ale
teraz to już raczej nieważne – można powiedzieć, że był to tort z gatunku
szybko znikających.
Spotkanie, o którym tu napisałam, jest kolejnym z cyklu "Spotkania z Niezwykłymi Ludźmi" organizowanego przez Muzeum Pamiątek Regionalnych w Jagodnem. Na następne pani Rafalska-Kawalec zaprasza na niedzielę, 20 grudnia. Będzie ono poświęcone Agnieszce Osieckiej.
Przy
okazji dodam linki do stron Modrzewiowego Dworku (tu) i Muzeum Pamiątek Regionalnych
w Jagodnem (tu link) . Warto tam zajrzeć.
Zdjęcia – Teresa, Edek
i ja
Dlaczego je tego nie widziałem,jeszcze ? :(
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia. Masz bardzo blisko, nawet rowerem w ciepły dzień byś tam dotarł. A i my zaniedbaliśmy dworek na blogu - pokazywaliśmy rożne miejsca w Mircu, tylko nie to.
Usuń