Często na rajdach
widzimy dęby i zazwyczaj kolega Ed pyta, czy to dąb szypułkowy czy
bezszypułkowy. I co wtedy, biedne myszki, mamy odpowiedzieć? Jak to rozpoznać?
To właśnie my otaczamy jeden z dębów w Pile, żeby pokazać, jaki jest potężny.
Oj, nie jest łatwo,
nie. Czytam w przewodniku „Drzewa i krzewy” o dębie szypułkowym „pień
przeważnie już na małej wysokości rozdziela się na kilka grubych konarów, które
są wzniesione lub podnoszą się”. A jak wygląda pień dębu bezszypułkowego? „Pień
dość prosty i do połowy korony wyraźnie widoczny. Większe konary mniej wygięte
niż u dębu szypułkowego”. No precyzja taka, że trudno bardziej – jak tu
pojedynczy egzemplarz porównać, czy on jest mniej czy bardziej wygięty. Z
kątomierzem chodzić czy jak? Jak dla mnie – niewykonalne.
Poniżej zdjęcia kilu
dębów z naszych okolic – proponuję mała zagadkę: które, waszym zdaniem, są
szypułkowe, a które bezszypułkowe? Bez obaw – pod tekstem podam rozwiązanie,
ale spróbujcie na podstawie pnia i korony rozróżnić.
Bartek
dęby w Kopciach
dęby w Pile
dąb w Skarżysku na ul. Kilińskiego
Dopiero wczesną
jesienią mamy stuprocentową pewność przy odróżnianiu tych gatunków. A to dzięki
czemu? Otóż oczywiście dzięki szypułkom! Są to kilkucentymetrowe „ogonki”, na
których wyrastają żołędzie. Tak właśnie jest w przypadku dębu szypułkowego.
A co z żołędziami
dębów bezszypułkowych? Tam żołędzie wyrastają tuż przy gałązce. I to cała
filozofia.
I jeszcze jedno.
Często spotykamy też inny gatunek dębu – dąb czerwony. O, ten to jest łatwy do
odróżnienia gołym okiem, bo liście ma zdecydowanie inne niż tamte dwa gatunki,
a i żołędzie wyraźnie się odróżniają od tamtych, bo są okrąglutkie, jakby spłaszczone i mają
króciutkie szypułki.
Podpowiadam:
dęby w Pile są bezszypułkowe. Niech się przyzna, kto to rozpoznał.
zdjęcia - Edek i ja
zdjęcia - Edek i ja
Ja myślałam , że szypułkowy to tylko Bartek. Ale zdjęcie Bartka spowodowało , że zrobiło mi się smutno. Wygląda jak ciężko chory człowiek ,utrzymywany na siłę przy życiu ,za pomoc skomplikowanych urządzeń.
OdpowiedzUsuńNajweselszy jest dąb czerwony. No cóż , młodość.
Pozdrawiam.
Czerwony ma dopiero 18 lat. Ledwo niedawno zaczął owocować. W dodatku zdjęcie sprzed dwóch lat, więc nastolatek z niego. Bartek na żywo prezentuje się jeszcze smutniej, bo wtedy dobrze widać wszystkie plomby. Ale w pobliżu rośnie Bartuś - młodziutki zdrowy synek.
Usuń