Eratyk
to fachowa nazwa głazu narzutowego. Ponieważ, podczas naszych wędrówek po pow.
szydłowieckim i koneckim często mamy okazję je spotykać, spróbuję w kilku
zdaniach co nieco o nich opowiedzieć.
głaz narzutowy pod Wymysłowem
głaz obok zalewu w Orłowie
inne głazy przy zalewie w Orłowie
Około
2 mln lat temu nastąpiło oziębienie klimatu w wyniku czego między innymi teren
dzisiejszej Polski pokryły lodowce. Lądolód uformował współczesny obraz naszych
Gór Świętokrzyskich. Obniżyły się nasze szczyty i powstały gołoborza, a doliny
wypełniły się lessami, piaskami i glinami. Lodowiec siłę napędową brał z
wysokich gór skandynawskich, zbudowanych z różowego granitu. Na skutek niskich
temperatur lód kruszył skały, które wędrowały z przesuwającym się lodowcem.
Ostatnie zlodowacenie zatrzymało się na Górach Świętokrzyskich. Z przemielonego
materiału utworzyły się gliny, w których występują różnych rozmiarów otoczaki
granitowe w kolorze tych z gór skandynawskich. Te mniejsze dotarły do granic
naszego powiatu. Nieco dalej na północ występują większe i te nazywamy głazami.
Rolnicy często o tym zjawisku mówią, że ziemia rodzi kamienie. Na
dokładniejszych mapach oznaczono miejsca, gdzie można je spotkać.
świeżo wykopany w Zbijowie Małym
głaz na terenie muzeum w Pruszkowie
Największym
głazem narzutowym w Polsce jest „Trygław” o obwodzie 50m. Znajduje się na
cmentarzu we wsi Tychowo koło Białogardu
(woj. zachodniopomorskie). Podczas jednej z wypraw rowerowych po Wielkopolsce
sfotografowałem rekordzistę tego województwa, zwanego „Kamieniem Św. Jadwigi”.
Znaleźć go można w pobliżu Gołuchowa. Obwód jego wynosi 22m, a wysokość 3,7 m.
Gołuchów - głaz świętej Jadwigi
Nasze województwo ma również swego rekordzistę (jeszcze bez nazwy). Zatrzymał
swój bieg we wsi Kamienna Wola (najbardziej wysunięta na płn. miejscowość
naszego województwa). Jego wymiary są również imponujące: 16,5m w obwodzie i
2,5m wysokości. O najnowszych dziejach tego głazu można poczytać w Internecie w cyklu
„Odkrywamy Świętokrzyskie – Kamienna Wola”.
świętokrzyski rekordzista z Kamiennej Woli
Jest
też dużo mniejszych głazów, ale od czasu nastania mody na przydomowe
skalniaczki są poszukiwane i często spieniężane, jak ten koło Kierza
Niedźwiedziego.
eratyk z pola powędrował na podwórko
skalniak w przydomowym ogródku
Komaszyce - ciekawe, jakie będzie ich przeznaczenie
lepszej reklamy nie trzeba - głaz narzutowy w Szydłowcu
ten przeznaczony na pomnik partyzantów z AK w Ciepłej
tu jako element pomnika ku czci poległych partyzantów z oddziału Ponurego
granit norweski jako budulec rotundy w Strzelnie
Jeśli spotkacie na trasie rajdu głaz, to poklepcie go po przyjacielsku, bo to nasz kolega
wędrowiec.
tekst i zdjecia - Edek
Bogaty i ciekawy materiał... potrzebuję kilka eratyków do ogrodu.
OdpowiedzUsuńTo taczki i na rajd w okolice Przysuchy. Dziś spotkaliśmy kilka.
OdpowiedzUsuńWspaniała lekcja o naszym otoczeniu. Lekcja poparta świetnymi zdjęciami.Podziękowania dla autora.
OdpowiedzUsuń