Drugi tydzień września piątka
Łazików spędziła wędrując po Tatrach. Nie marnowali żadnego dnia pobytu na
siedzenie w czterech ścianach, chociaż pogoda nie zawsze im sprzyjała.
Pierwszego dnia dotarli przez Dolinę
Lejową do Polany Chochołowskiej, gdzie uczestniczyli we Mszy Św. dla turystów.
Następnie wrócili Doliną Chochołowską do Siwej Polany.
Drugiego dnia zamierzali zdobyć Starorobociański Wierch. Maszerowali raźnym krokiem przez ładny las, kiedy napotkali turystów namawiających ich do zawrócenia z drogi z powodu szalejącego halnego. Zlekceważyli te ostrzeżenia i szli dalej. Niestety, na Przełęczy Siwej przekonali się o prawdziwości informacji i powalającej sile wiatru. Musieli zawrócić, zwłaszcza, że zaczął padać deszcz. I znów zajrzeli na Polanę Chochołowską.
Trzeci dzień przebiegał pod znakiem zdobywania Kasprowego. Szczyt zdobyto podchodząc szlakiem zielonym od Kopy Kondrackiej. Warunki pogodowe świetne – słonecznie, dobra widoczność. Schodzili szlakiem żółtym i niebieskim przez Halę Kondratową i Polanę Kalatówki do Kuźnic.
Czwartego dnia pogoda się popsuła – właściwie cały dzień był deszczowy. Ale nawet w takich warunkach Łaziki wyruszają na szlak. Tym razem odwiedzili Pustelnię Św. Brata Alberta, która znajduje się w ogrodzie klasztoru albertynów na Polanie Kalatówki. Po jej obejrzeniu przeszli w strugach deszczu piękną trasę Doliną Białego. Tego dnia najwięcej radości sprawiła im gorąca ogórkowa na kwaterze, dziwicie się? Bo ja, nie.
Kolejny dzień przyniósł dużo lepszą słoneczną pogodę, dlatego też grupa przeszła z Doliny Strążyskiej do wodospadu Siklawica, a następnie przez przełęcz w Grzybowcu i Miętusi Przysłop do Doliny Kościeliskiej.
A ostatniego dnia przy zmiennej pogodzie maszerowali z Kuźnic szlakiem niebieskim do Nosalowej Przełęczy, a dalej innymi szlakami do Polany Olczyskiej i na Wielki Kopiec, potem przez Psią Trawkę do Brzeziny. Mimo deszczu byli zadowoleni z trasy.
Więcej zdjęć autorstwa Andrzeja i Janka
można znaleźć w ich internetowych galeriach. Wejście do galerii w linku ukrytym w imieniu. Zaglądajcie!
Kapitalne zdjęcia... Czerwone Wierchy - rewelacja !
OdpowiedzUsuńDla mnie jak na chwilę obecną za wysoko :)Ale kto wie? :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPo obejrzeniu tych zdjęć, znów zatęskniłem za Tatrami.
OdpowiedzUsuń