Wybrali
się na nią trzej panowie. Wyruszyli z Bodzentyna niebieskim szlakiem na Wykus.
Pogoda dopisywała (gorąco było, ale wszak mamy lato, musi być czasem gorąco i
dlatego wystartowali skoro świt o 6:30).
staw w pobliżu Bodzentyna
przydrożny krzyż z widokiem na polny odcinek trasy
zielone pola
tradycyjne zdjęcie ulubionego miejsca u stóp Sieradowskiej Góry
pomnik poświęcony gajowemu Stanisławowi Krogulcowi
Na
leśnym odcinku szlaku dzięki sprytnemu manewrowi taktycznemu ominęli swoje ulubione przeszkody w postaci drzew
powalonych wieki temu przez wichurę. Na razie nie zanosi się na cud w postaci
kolejnej wichury, która te zniszczenia sama usunie.
w lesie na niebieskim szlaku (rezerwat przyrody Góra Sieradowska)
grzyby tylko dla spostrzegawczych
Dotarli
do Wykusu, gdzie pojawiły się nowe elementy – tablice informujące o naszych partyzantach.
na Wykusie
nowe tablice informacyjne
Dalsza
trasa prowadziła do Mostek szlakiem zielonym. Czyli trochę lasu, trochę wsi i kawałek
zalewu, a potem na przystanek.
dęby we wsi Kaczka
przydrożny szeryf
zalew w Mostkach
Na
obiad panowie wrócili do domu, a długość trasy wyliczyli na podstawie mapy na
20 kilometrów.
Panie
w tym czasie przygotowywały się do wyjazdu do filharmonii, gdzie spędziły wieczór
oglądając spektakl „Alicja w Krainie Czarów”.
Obie
formy spędzania czasu polecam – co kto lubi.
Zdjęcia – Janek
Już są takie grzyby ? Super. Ale nie tylko grzyby ,
OdpowiedzUsuńSą grzyby. I to niemałe. A ja i tak lepiej widzę i łatwiej znajduję jagody.
UsuńBrawo panowie!!!
OdpowiedzUsuńKobiety jak zwykle wolą żeby je czarowano ;)
Trafna uwaga.
Usuń