sobota, 19 maja 2018

Moc atrakcji

Gdzie? Kiedy? Jakich?
W Jagodnem. 18 maja w ramach Nocy Muzeów. Trzecie pytanie wymaga dłuższej odpowiedzi.
Jak oni to robią? Sala Muzeum Pamiątek Regionalnych  znów pęka w szwach. 

władze gminy, mieszkańcy i goście (nawet zagraniczni)

Zaproszenie obiecuje wiele atrakcji. I nie są to puste obietnice.
Pani Jagoda Rafalska-Kawalec przedstawia pierwszego gościa. To artystka, właścicielka niezwykłego muzeum w Bliżynie – Muzeum Dawnej Wsi „Domek Tkaczki”, pani Urszula Wolska.

gospodyni Nocy Muzeów - pani Jagoda Rafalska-Kawalec 

 pani Urszula Wolska
 
Pani Urszula opowiada o swoich pasjach, ich źródłach, efektach i pomocnikach w ich realizacji. Głównym tematem opowieści jest tkanina i wszystko, co z nią związane. To nie sztuka kupić tkaninę w sklepie – sztuką jest samodzielnie ją utkać, przejść drogę od zasiania lnu do uszycia z niego koszuli. Pani Wolska zna tę drogę, potrafi poprowadzić po niej każdego, kto chce ją poznać. 


Wspomina o rodzinnych korzeniach swojego zainteresowania tkactwem – pokazuje zdjęcia znalezionych na strychu rodzinnego domu jej mamy części warsztatu tkackiego, który należał do babci. Snuje historię powstawania i rozbudowy „Domku Tkaczki”, działań popularyzujących tradycje tkackie. Oglądamy zdjęcia eksponatów muzeum i chyba większość słuchaczy ma ochotę wybrać się do niego, dotknąć krosien, sprawdzić, jak to jest z tym tkaniem i czy to rzeczywiście ważne, żeby się nie pomylić przy pracy.


Artystka dzieli się refleksjami na temat swoich prac, wystaw, w których uczestniczyła. Możemy zobaczyć kilka ciekawych prac, w których połączyła stare tkaniny z nowymi własnego pomysłu. 


prace pani Wolskiej prezentowane i nagradzane na licznych wystawach
 
Dużo by jeszcze pisać o pani Urszuli Wolskiej i jej życiu barwnym jak tkane przez nią pasiaki. Więcej informacji znajdziecie na stronie „Domku Tkaczki” (tu link).
My zaś wróćmy do Jagodnego. Tu czeka na nas niespodzianka – możemy obejrzeć autentyczny strój ludowy z Jagodnego, tak zwany mirecko-iłżecki. To kobiecy strój paradny. Zaprezentowali go uczniowie z Koła Artystycznego: Maja Piętak - jako modelka i Sebastian Dróżdż - opis elementów stroju. Zdecydowanie różni się on od świętokrzyskiego, choć można zauważyć i pewne podobieństwa. Zobaczcie sami.


pokaz mody sprzed lat - kobiecy strój paradny

na wystawie różnorodność strojów ludowych z naszego regionu: strój kielecki, strój świętokrzyski, strój krakowski, strój sandomierski, strój opoczyński i stój radomski

 prezentacja strojów historycznych
 
Z Jagodnego przenosimy się teraz do „chaty rozśpiewanej” z „Wesela” Wyspiańskiego. Jak to możliwe? Otóż uczniowie szkoły w Jagodnem pod kierunkiem swoich nauczycielek Wiesławy Działak, Anety Płusy, Barbary Wiatr, Joanny Serafin-Sieczki i Małgorzaty Przygody przygotowali barwną, żywiołową inscenizację fragmentów tej sztuki. Zatytułowali ją „A to Polska właśnie” i do takiej Polski z oberkiem, barwnymi postaciami i ich marzeniami nas przenieśli. 

 weselny taniec


 myślę, że tych postaci nie muszę przedstawiać

Młodzi artyści dali jeszcze jeden występ – zatańczyli poloneza. Kroczyli dostojnie i z wdziękiem po scenie, wykonywali figury, przejścia i nikt się nie pomylił. Kiedy na zakończenie tańca chłopcy przyklękli na jedno kolano przed swoimi partnerkami, zerwała się burza oklasków.  

polonez

podziękowania od wójta gminy dla młodych artystów i ich nauczycieli 
 
Po uczniach na scenie wystąpiły „Kumosie” – zespół ludowy z Gadki pod kierunkiem pana Piotra Gąsowskiego. Panie śpiewały z akompaniamentem akordeonu. Pięknie i autentycznie kontynuowały obraz rozśpiewanej polskiej wsi z „Wesela”.


zespół "Kumosie"
 
Na uczestników Nocy Muzeów w Jagodnem czekały jak co roku atrakcje jarmarku rękodzieła i  smakołyki przygotowane przez gospodynie wieczoru.



dla każdego coś miłego
 
Uczestnicy spotkania mieli też możliwość zdobycia unikalnej pamiątki w postaci własnoręcznie pomalowanego porcelanowego kubka. Bo i warsztat malowania porcelany był przygotowany jako niespodzianka dla uczestników Nocy Muzeów. Prace malarskie przebiegały pod okiem artystek - pań Agnieszki Maślak i Iwony Półtorak. Sponsorem kubeczków były Polskie Fabryki Porcelany Ćmielów i Chodzież SA. Specjalne farby zakupiono z funduszów Rady Rodziców SP w Jagodnem.

porcelana czeka na pomalowanie



jak widać warsztat cieszył się dużym powodzeniem, powstały niepowtarzalne prace

I tak minęła kolejna Noc Muzeów w Jagodnem. Za rok pewnie znów się spotkamy w tym magicznym miejscu. Wpadnijcie koniecznie.

Zdjęcia – Jagoda Rafalska-Kawalec, Teresa i ja

3 komentarze:

  1. Drogą mailowa otrzymałam taki komentarz do wpisu:
    Zadziwią pewnie nie jednego,
    twórcze pasje Pań z Jagodnego
    Ale osobiście bardzo się cieszę,
    że im nie wystarczają, domowe pielesze !

    " Ob. Wieś"

    OdpowiedzUsuń