niedziela, 8 listopada 2015

Śmiało możemy lekceważyć prognozy o ciągłych opadach deszczu



Do takiego wniosku doszedł Janek po niedzielnej wycieczce, która odbyła się wbrew takiej właśnie prognozie pogody.
Trzej nieustraszeni optymiści wyruszyli ze Starachowic w kierunku Polany Langiewicza i Wykusu, a potem Mostek. Jak zaplanowali, tak poszli. A deszczu nie było. I dobrze. Zresztą, wcale za nim nie tęsknili.
Tyle wstępu, a teraz zapraszam do obejrzenia relacji fotograficznej.

początek wycieczki - trochę pod górę


 

jesienna droga w stronę Polany Langiewicza


na Polanie Langiewicza

 w stronę Wykusu

drogowskaz

Lubianka w pobliżu Wykusu

spotkanie na miejscu postoju

duży ruch na szlaku - zbliża się kolejna grupa kieleckich turystów 


w drodze do Mostek

 zalew w Mostkach (napis na tabliczce ocenzurowałam - nie będzie mi tu byle patałach paskudził na blogu)

las w Mostkach

Z informacji od kolegów wnoszę, że trasa liczyła około 20 kilometrów. 
Zdjęcia – Janek  

2 komentarze: