niedziela, 25 sierpnia 2013

Ze Starachowic do Skarżyska – wycieczka 25 sierpnia


O nieludzkiej dla niektórych godzinie 700 grupa pięciu śmiałków pod wodzą Staszka wyruszyła autobusem do Starachowic. Nie zważali nawet na zimno, które nieco dokucza o tej porze. Zresztą, niedługo zrobiło się cieplej. Turyści wędrowali czerwonym szlakiem, który na początku prowadzi ulicami Starachowic, na szczęście w końcu wchodzi do lasu, gdzie w zasadzie wszyscy lubimy najbardziej małą polankę z dwiema kapliczkami. Jedna z nich to kapliczka św. Jacka. Na drugiej umieszczono tablicę poświęconą pamięci żołnierzy i partyzantów walczących na tym terenie w czasie 2 wojny światowej. Warto pamiętać, że obok kapliczek znajduje się grób nieznanego żołnierza I wojny światowej.

 W Starachowicach przed domem, w którym mieszkał kpt. Jan Sieroń "Kawka" - obrońca twierdzy Modlin we wrześniu 1939r. i komendant Iłżeckiego Obwodu ZWZ AK


Kolejny przystanek na trasie to Wąchock, ale tym razem nie klasztor był główną atrakcją. Nasi koledzy sprawdzali swoją kondycję na sprzęcie do ćwiczeń ustawionym w pobliżu zalewu. Wydaje mi się, że sprawdzian zaliczyli, skoro ruszyli dalej, zajrzeli nawet do kapliczki św. Rocha.




Największe zaskoczenie przeżyli nasi turyści na łąkach za Marcinkowem, które okazały się całkowicie zalane wodą, co przy sierpniowej suszy wydaje się nadzwyczaj dziwne. Andrzej podejrzewa, że to mogła być robota bobrów, ale mocnych dowodów brak, bo trzeba było się wycofać z tej okolicy i obejść ją leśnymi drogami. Na szczęście udało się dotrzeć do młyna nad Kamienną i dalej kontynuować zaplanowaną trasę. 

To Kamienna w okolicach jednego z młynów
 
Cała trasa liczyła ok. 23 km, jej przejście zajęło 5,5 godz.

Autorem zdjęć jest Andrzej. Dziękuję i liczę na dalszą współpracę.

2 komentarze:

  1. Ciekawe kapliczki. A Ty nie ćwiczyłaś? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie tu nie było, ja w tym czasie na Rejowie. A te kapliczki to moje ulubione.

    OdpowiedzUsuń