Trasę
z Sielpi do Stąporkowa przeszliśmy tego dnia czerwonym szlakiem idąc głównie lasami,
czasem przechodziliśmy przez nieduże wioski, był odcinek brzegiem Czarnej oraz
nad utworzonymi na niej zalewami.
A w grupie panował nastrój jak w tej piosence*:
Raz
staruszek, spacerując w lesie,
Ujrzał listek przywiędły i blady
I pomyślał: - Znowu idzie jesień,
Jesień idzie, nie ma na to rady!
Ujrzał listek przywiędły i blady
I pomyślał: - Znowu idzie jesień,
Jesień idzie, nie ma na to rady!
Natrafialiśmy co i rusz na jakieś oznaki nadchodzącej nieuchronnie jesieni. A
to wrotycz, a to dojrzałe borówki, a to wrzos, który zdaniem Ireny w tym roku
jest obsypany kwiatami w górnej części pędów, co nieuchronnie wróży srogą zimę,
jak w przysłowiu ” Gdy wrzos z góry kwitnie, zima wcześnie przytnie”.
W tej
sytuacji
Może
zrobić się chłodno już jutro
Lub pojutrze, a może za tydzień
Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!
Lub pojutrze, a może za tydzień
Trzeba będzie wyjąć z kufra futro,
Nie ma rady. Jesień, jesień idzie!
wrzos
A był sierpień. Pogoda prześliczna.
Wszystko w złocie trwało i w zieleni,
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
O mającej nastąpić jesieni.
A był sierpień. Pogoda prześliczna.
Wszystko w złocie trwało i w zieleni,
Prócz staruszków nikt chyba nie myślał
O mającej nastąpić jesieni.
I rzeczywiście – nad rzeką, nad zalewem mnóstwo ludzi w strojach kąpielowych.
Woda lśni w słońcu, kwitnie strzałka wodna (a według wikipedii powinna kwitnąć
w czerwcu), w lesie czekają solidne szałasy wyłożone mchem – nic tylko
zamieszkać na całe lato, słońce praży, upał. Jednym słowem – pełnia lata!
strzałka wodna
I
tak miotani sprzecznymi uczuciami przeszliśmy 23 kilometry, rajd trwał ok. 5,5
godz. Jedyna jego niedogodność to dojazd z Końskich do Sielpi, który trwa dosyć
długo z powodu ciągnącego się od niepamiętnych czasów remontu drogi na tym
odcinku.
Mimo wszystko pamiętajcie, że „prędzej
czy później
Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady.”
Jesień przyjdzie. Nie ma na to rady.”
*Tę piosenkę – wiersz Andrzeja Waligórskiego „Jesień idzie” – śpiewają Olek Grotowski i Małgorzata Zwierzchowska.
Las prezentuje się wspaniale. Jego owoce dodają kolorytu.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą , zastanawiałam się z jaką , średnią prędkością pokonujecie trasę ?
Pozdrawiam.
Prawdopodobnie ok. 4,5 km/h. Czasem trzeba się zatrzymać na posiłek czy zdjęcie. Jeśli jest z nami Robert, to on mierzy dokładnie prędkość i wszystkie inne parametry trasy. A tak to idziemy, żeby zdążyć na bus i mieć przyjemność z chodzenia.
OdpowiedzUsuń