Ostatnie dni sierpnia grupka kolegów
spędziła w Gorcach, Beskidzie Wyspowym i Pieninach. Pogoda nie zawsze
sprzyjała, stąd nie dostałam wielu zdjęć, ale już dwie relacje z ich pobytu możecie
przeczytać tu i tu.
Gorczańskie trasy, które grupa pokonała,
to podejścia na Turbacz kilkoma szlakami, zajrzeli też do schroniska na Starych
Wierchach i byli na Polanie Maciejowej (z tej ostatniej nie mam relacji
fotograficznej). Może zdjęcia, które tu pokażę wywołają u czytających
wspomnienia z dawnych lub zupełnie nieodległych w czasie wypraw, bo ja wróciłam
we wspomnieniach na tamte trasy. Tak więc, kto był, to sobie przypomni, a kto
nie był, może nabierze ochoty do wyjazdu.
Zdarzają się ładne, suche odcinki.
Przy drodze spotkać można ołtarz - wspomnienie wybitnych postaci regionu.
Na grzbiecie Obidowca pomnik upamiętniający katastrofę samolotu sanitarnego, która miała miejsce 25 maja 1973 roku (więcej o tym wydarzeniu możecie przeczytać tutaj).
Szczyt Turbacza
Widok spod szczytu
Tak to schronisko wyglądało w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku.
Ci turyści zawitali tu w roku 1975.
A tu już jego nowoczesna wersja z roku 2006.
Zdjęcia - Andrzej (współczesne), Edek i ja (archiwalne - może jakość nie najlepsza, ale ta wartość sentymentalna!)
Widok spod szczytu
Koledzy zajrzeli też do schroniska na Starych Wierchach i zainteresowali się jego historią prezentowaną na archiwalnych zdjęciach.
A tu już jego nowoczesna wersja z roku 2006.
Zdjęcia - Andrzej (współczesne), Edek i ja (archiwalne - może jakość nie najlepsza, ale ta wartość sentymentalna!)
Kocham Gorce !
OdpowiedzUsuńWracam z przyjemnością,choć bylem prawie na każdym szlaku... nawet błądziłem w tych samych miejscach. Oznakowanie szlaków pozostawia wiele do życzenia. :(
Z trym oznakowaniem to chyba stały problem wszystkich szlaków. Gdziekolwiek się wybierzesz, zawsze masz szansę trafić na manowce, bo szlak znika. Zwłaszcza w miejscach rzadziej odwiedzanych.
Usuń