Przynajmniej raz na dwa lata staramy
się odwiedzić jedną z naszych ulubionych rzek, którą jest Krasna. Wybieraliśmy
się tam w niedzielę, ale pogoda splatała nam figla i ulewny deszcz o poranku uniemożliwił
wyruszenie na trasę. Co się odwlecze, to nie uciecze, jeszcze się wybierzemy nad
Krasną. A z braku aktualnego materiału sięgnijmy do naszego archiwum i
podzielmy się dotychczas zrobionymi zdjęciami.
Rzeka Krasna ma swoje źródliska na
zboczach Świniej Góry. Kilka potoków łączy się pod wsią Szałas i stamtąd płynie
do Czarnej jako rzeka Krasna.
W okresie przedwiośnia, przy
obfitych opadach śniegu i deszczu tworzy ona rozlewiska trudne do przebrnięcia.
Mieliśmy okazję przekonać się o tym na własnej skórze, kiedy mały strumyk
zamieniony w rwąca rzekę zmuszał nas do zmiany trasy.
wiosenna Krasna w okolicach wsi Szałas
W okolicach wsi Luta Krasna tworzy
mokradło, na terenie którego wydzielono obszar rezerwatu
florystyczno-ornitologicznego Górna Krasna.
mokradła w Lutej (pisałam o nich w lipcu)
rzeka na odcinku z Lutej do Krasnej
przelew na zalewie w Krasnej
Na północny zachód od wsi Krasna nasza
rzeka tworzy ładne zakola, czasem wije się wśród wzgórz tworząc głębokie jary. Dzikości
dodają jej powalone przez bobry drzewa. Działalność
bobrów ma wpływ na zmianę nurtu rzeki, co osłabia brzegi.
rzeka w zimowej szacie
ślady bytności bobrów
tam gdzieś siedziały bobry i tylko czekały, aż sobie pójdziemy...
Krasna kończy swój bieg we wsi Stara
Wieś, gdzie wpada do rzeki Czarnej.
miejsce, gdzie rzeka Krasna (z prawej) wpada do Czarnej
Ciekawa jestem, czy po lekturze tego
tekstu i obejrzeniu zdjęć, zgodzicie się, że nasza bohaterka zasługuje na nazwę
„Krasna”, czyli urodziwa. Jako materiał do "badań" proponujemy zdjęcia jednego z odcinków rzeki sfotografowanego w różnym czasie.
Ostatecznie, sami zajrzyjcie nad tę rzekę i
przekonajcie się na własne oczy. My jeszcze się tam na pewno wybierzemy. Żeby
tylko pogoda znów nas nie wystawiła „do deszczu”.
Tekst i zdjęcia – Edek i ja
Wspaniały reportaż z "życia" rzeki =D
OdpowiedzUsuńRzeka żyje, więc reportaż powinien mieć kontynuację, na co liczę. Może jakieś jesienne zdjecia, bo takich tu raczej mało.
UsuńFotografowanie tego samego miejsca w różnym,nieraz odległym czasie... zdarza mi się często,zastanawiam się dlaczego tak się dzieje ?
OdpowiedzUsuńByć może dlatego,że jestem zmanierowany przez swój system poczucia piękna, a może mój aparat zapamiętuje fajne widoki i mnie tam instaluje... :)
Wyobraź sobie, że takie zdjecia, to sztuka wysokiego lotu. W BWA oglądałam tydzień temu wystawę "Weather raport", a na niej zdjęcia tego samego miejsca wykonane o różnych godzinach i w różnych porach roku. Taki roczny raport pogodowy.
UsuńCzyli sztuka drzemie w każdym z nas. Trzeba się tylko odważyć ją pokazać.
No i zapomniałam dodać, że autorem cyklu fotografii, o którym pisałam w poprzednim komentarzu jest Andrzej Maciejewski.
UsuńHej. Przepłynąłem odcinek Krasnej od okolic Modrzewiny do Starej Wsi ... będę to dłuuuugo pamiętał. Rzeka jest wyjątkowa, ale nie polecam samemu takiego wypadu, bo ledwo wyszedłem cały :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyczynu! Na pewno niezapomniane przeżycie. I oczywiście nie dla każdego. Nasza grupa będzie się trzymać brzegu.
UsuńPodzielam opinie osób komentujące piękno rzeki Krasna Spędziłem młode lata nad tą rzeką
OdpowiedzUsuńmieszkając w Krasnej. Mam wiele wspomnień z lat 50-ych.Wspominam lata kiedy następowały
zmiany w samej miejscowości Krasna Od lat 60-tych mieszkam w Kielcach.
Cieszę się, że udało mi się obudzić miłe wspomnienia u Pana. Dodam, że Krasna nadal się zmienia i chętnie zaglądamy nad tę rzekę.
Usuń