czwartek, 17 grudnia 2015

Angielska pogoda

Podobno w Anglii ciągle mgła i mgła. U nas też się trafia. No i wypadła w środę. Tak więc wędrowaliśmy w spowitym mgłą lesie, szlaku pilnowaliśmy bardzo uważnie, nie zgubiliśmy się więc wcale. A można było w kilku miejscach się zaplątać. Szliśmy żółtym szlakiem ze Starachowic na północny wschód do Lipia.

las we mgle, albo mgła w lesie (co kto woli)


samotność we mgle 
 
Miałam taką nieśmiałą nadzieję, że po drodze wdrapiemy się na hałdę w Majówce, żeby podziwiać widoki, ale nawet sama hałda była słabo widoczna, to i o podziwianiu czegokolwiek nie było mowy.

hałda we mgle

W Lipiu niewiele jest do oglądania. Może by i było więcej, ale nie ciągnęło nas tym razem nad staw. Tak więc dwie migawki z Lipia:

miejsce upamiętniające rodzinę Stępniów zabitych i spalonych 13 października 1943 roku za pomoc partyzantom

niespotykanie spokojny kocur

Za Lipiem przeszliśmy na szlak rowerowy w stronę Wąchocka. Co tu pisać – asfalt. Tyle, że w lesie. A przecież szliśmy tędy niespełna dwa lata temu i jakoś tego asfaltu nie zapamiętałam. 

pień grabu
 
W końcu dotarliśmy bez większego pośpiechu do Wąchocka. Tu mieliśmy sporo czasu na zwiedzanie – zajrzeliśmy więc do ruin pałacu Schoenberga (oczywiście zza płotu) i w okolice wąchockiego klasztoru. Niestety, akurat wszystko było zamknięte. Ale dzięki temu, że drzewa bez liści, spróbowałam sfotografowac ruiny. Zobaczcie efekty.



zrujnowany pałac w chaszczach 
 
Kamienna 

wąchocki klasztor

portal kościoła
  
Może zobaczcie jeszcze kilka pomników, które znajdują się w pobliżu klasztoru. 

pomnik generała Mariana Langiewicza

mogiła powstańca z 1863 roku

obelisk ku czci żołnierzy, którzy zginęli w wojnie 1918 - 20

pomnik majora Jana Piwnika - Ponurego  

Po zwiedzaniu pomaszerowaliśmy na autobus do domu. 
Z pomiaru na mapie wynika, że zrobiliśmy ok. 17,5 kilometra. Atrakcji wielkich nie było, ale w domu nie siedzieliśmy, czyli warto było wyjść na trasę nawet przy angielskiej pogodzie.

PS Nie wierzę w tę angielską pogodę, bo na blogu Joanny Anglia bardzo często w słońcu.

Zdjęcia – Janek j ja

4 komentarze:

  1. Wąchock,to kolejne miasteczko z historią... kiedyś Cysterska potęga,obecnie schludne miasteczko.
    Natomiast w moim mieście historii tyle co... bo Rezerwat "Rydno" to wydumane odkrycie. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naszej historii nie zmienimy, ale możemy ją lepiej poznać.

      Usuń
    2. Ja znam słabo i dlatego ciągle się czegoś nowego dowiaduję.

      Usuń