Cóż
innego może spotkać zwykłego piechura, kiedy zetknie się z eleganckimi autami w
wieku spokojnie przekraczającym jego własny?
No
to mnie się taki zawrót przytrafił przy młynie w Jędrowie, gdzie zaparkowały
auta uczestników VII Międzynarodowego Świętokrzyskiego Rajdu Pojazdów Zabytkowych
organizowanego przez Automobilklub Kielce.
Miejsce
spotkania z autami wybrano świetnie – zabytkowy młyn i jego otoczenie doskonale
pasują do niewiele od siebie młodszych pojazdów.
zabytkowe pojazdy wokół młyna
a tak to wyglądało z wnętrza młyna
Samochody
otoczyły młyn wianuszkiem, a wokół nich pojawiło się sporo miłośników
motoryzacji.
uważne spojrzenie
Byli też zapewne tacy jak ja, którzy niespecjalnie znają się na
markach aut, ale potrafią docenić zadbane pojazdy, ładne detale, urok elegancji
sprzed lat.
oko w oko z motoryzacją
kilka samochodowych drobiazgów
Nie
tylko auta interesowały przybyłych. Gospodarz, pan Paweł Orłowski, z zapałem opowiadał o maszynach
zainstalowanych we młynie. Chociaż, nie do końca jestem pewna, czy dokładnie o
tym, bo tak był oblężony przez słuchaczy, że niewiele informacji do mnie dotarło.
Gospodyni, pani
Ania, dyskretnie nadzorowała przebieg imprezy i uwieczniała na zdjęciach – warto
zajrzeć na stronę młyna i zobaczyć wjazd samochodów, na który ja się spóźniłam (tu link).
gospodyni na ganku
a ja się rozmarzyłam, że to moje auto...
Zdjęcia – Teresa i ja
Zadbane maszyny... niestety nie mogłem uczestniczyć z przyczyn obiektywnych aż nadto... ale jest już lepiej.
OdpowiedzUsuńMoże za rok znów przyjadą.
UsuńNo i ciesze się, że Ci się polepsza.
Jeszcze ciut ciut i moje francowate auto też zyska miano zabytku, o ile wcześniej się nie rozsypie, albo ja nie zbankrutuję na remontach ;)
OdpowiedzUsuńMasyny zaiste piękne, zastanawiam się ile współczesnych aut jest na tyle zachwycających by właścicielom chciało się je naprawiać i odrestaurowywać w nieskończoność? Na pewno brak współczesnym konstrukcjom tak wyszukanych zdobień, z drugiej strony linia niejednego współczesnego auta także może się podobać.
Szkoda mi tej prelekcji o młynie i jego maszyneri. Szalenie lubię starą technikę przemysłową.
Maszyny zadbane. Piękne. Jak dla mnie - perełki. Co ciekawe - potrafię nazwać z imienia i nazwiska wiele roślin, ale te wszystkie cudeńka motoryzacji są dla mnie bezimiennymi pięknościami. I tak ma zostać, bo mi mózg już więcej danych nie przyjmie.
UsuńA prelekcja - nic straconego. Za dwa tygodnie w sobotę jest Dzień Młynów i pan Orłowski na pewno opowie dużo więcej o młynie i jego urządzeniach.
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń