piątek, 27 lipca 2018

Co mnie zainteresowało w Szczawnicy

Trzeba przyznać, że sporo. I to tak dużo, że nie wiem, jak to opisać, żeby uniknąć chaosu. Ostatecznie, jeśli mnie ten temat zmęczy, przerwę relację.
Przede wszystkim zauważyłam, że przez lata, które minęły od mojego pierwszego pobytu miasto bardzo się zmieniło. Nabrało elegancji. 


Przed laty mieszkaliśmy w pobliżu Parku Dolnego, który był, ale nie wyglądał zachęcająco. Trochę się tam spacerowało po powrocie z gór, ale co to za spacer?!
A teraz? Park zadbany, odnowiony. Alejki niby te same, ale obsadzone ciekawą roślinnością, zadbane. Rośliny opisane. Jest elegancko. 

jedna z alejek 

ciemiernik cuchnący

Mam zdjęcie parkowego stawu sprzed lat. Nawet go nie będę pokazywać – jakieś chaszcze i trochę wody. Teraz w stawie pływają kolorowe karpie koi. A i sama jego okolica ładnie się prezentuje.

 altanka nad stawem

staw widziany z altanki

pobliska kaskada

Przy okazji oglądam i inne zakątki parku, może i was coś zainteresuje. 

parkowa altana i ławeczka trzech gracji 

 grota z roku 1890 wysławiająca zasługi "dzielnego, czynem myśli podniosłej, woli mocnej, serca wielkiego Męża" - marszałka Mikołaja dr. Zyblikiewicza  

 tuz przy parku willa Marta, czyli dawny Zakład Wodolecznictwa "Hydropatia" 

To teraz dla porównania Park Górny. Mam wrażenie, że nie wytrzymuje porównania z Dolnym. Mniej wymuskany. A może to właśnie jego urok? 

 szeroka spacerowa aleja

parkowa rzeźba nieco dyskusyjnej urody

W tym parku spotkamy pomnik poświęcony Józefowi Szalayowi, który w drugiej połowie 19. wieku był twórcą uzdrowiska Szczawnica. On to swoją pasją zarażał ludzi, projektował budynki, zachęcał do działania, budował, zdobywał sprzymierzeńców, reklamował walory uzdrowiska. 

 popiersie Józefa Szalaya (zdjęce sprzed lat) 

Nieocenioną pomocą służył mu znany z wielu polskich uzdrowisk twórca balneologii Józef Dietl. Jemu więc poświęcono pomnik w centrum uzdrowiska na placu nazwanym jego imieniem.

obelisk upamiętniający Józefa Dietla odsłonięty w roku 1865

Plac J. Dietla

uroczy detal fontanny w centrum placu
  
Skoro już jesteśmy w centrum uzdrowiska, przyjrzyjmy się jego architekturze. Warto zwrócić uwagę na efektowne, odrestaurowane wille przy tym placu, przy ulicy Zdrojowej i w Górnym Parku.

willa, w której niegdyś mieściło się Muzeum Pienińskie

 oto dowód z roku 2011

i 2001



 dawne pijalnie

budynek sanatoryjny

odbudowany po pożarze Dworzec Gościnny
 
Nie wszędzie jest jednak aż tak pięknie. Spacerując zauważamy popadające w ruinę piękne niegdyś budynki. Szczególnie boli widok jednej z pierwszych szczawnickich willi w pobliżu Parku Dolnego – Wandy. Może i do nich uśmiechnie się los.


czekają na renowację 
 
Warto przyjrzeć się również obiektom sakralnym w Szczawnicy.
To dwie zdrojowe kaplice. Jedna skromna przy Parku Dolnym druga bardziej znana w stylu neogotyckim zaprojektowana przez samego Szalaya na skraju parku Górnego.

kaplica przy Parku Dolnym 


neogotycka kaplica zdrojowa w Parku Górnym
 
Jest też w Szczawnicy kościół zbudowany w 19 wieku – to neogotycka świątynia pod wezwaniem św. Wojciecha wyróżniająca się strzelistą wieżą dobrze widoczną ze szlaków turystycznych w okolicy. 


We wnętrzu zobaczymy neogotyckie ołtarze i przyjemną polichromię. 


ołtarze boczne
 
Kościół otaczają drewniane kapliczki ze stacjami Drogi Krzyżowej. Ciekawostką jest poza tym informacja, że poddasze tego kościoła jest zamieszkiwane przez rzadkie nietoperze z gatunku podkowca małego.


Spacerując ulicą Szalaya dotarłam do miejsca, gdzie znajdował się w 15. wieku pierwszy drewniany kościółek w Szczawnicy, a po tym jak spłonął drugi murowany, który popadł w ruinę. Przypomina o tym stosowna tablica i krzyż. 


miejsce pierwszego kościoła w Szczawnicy
 
Jest to również miejsce pamięci o tych mieszkańcach Szczawnicy, którzy zginęli w walkach za ojczyznę podczas wojen 20. wieku.


pomnik i tablica pamiątkowa

Tyle wrażeń na dziś. Ciąg dalszy spacerów po Szczawnicy nastąpi niebawem. 
 
Zdjęcia - Zosia, Edek, Jarek W. i ja


4 komentarze:

  1. Szczawnica mnie zaskoczyła swoim urokiem i wentylacją... właścicielem wielu obiektów jest osoba prywatna,stąd może troska o odbudowę z pietyzmem starych budowli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak jest. Tam wiszą ogromne plakaty reklamujące firmę, która te remonty prowadzi ze zdjęciami stanu przed i po remoncie.

      Usuń
  2. Rany jak ja dawno po Szczawnicy nie spacerowałem! Zajechać, czmychnąć w góry i tyle. A tam przecież cała masa cudeniek i ciekawostek, fakt że zdrojowych, dla kuracjuszy bardziej niż dla łazików, ale jednak!
    Dzięki za przypomnienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem z łazika robi się kuracjusz. ;)
      Poza tym po trasie porannej dobrze po południu zrobić mały spacer po uzdrowisku - odzież inną założyć, zadać szyku.

      Usuń