Ostatni wpis na temat mojego małego
indywidualnego wypadu poświecę tytułowemu laniu wody. A woda poleje się ze
ścian, z pysków zwierząt wszelakich, dziobów ptasich, muszli i innych. Czyli kilka uwag o
drezdeńskich fontannach, które mi się napatoczyły podczas spaceru po mieście.
Na początek te, które widziałam w
Zwingerze. O, jest ich tam niemało. I bardzo różnorodnych – zwykłe wodotryski
na dziedzińcu czy w parkowym stawie, efektowne barokowe fontanny z mnóstwem
postaci czy nieczynne skromne fontanny. Jest na czym zawiesić oko.
skromny wodotrysk w parku u podnóża pałacu
fontanny w centrum dziedzińca
fontanna z delfinami
niezwykle ozdobna i przeładowana dekoracjami fontann "Kąpiel nimf"
kapiąca się nimfa - element tej fontanny
inny element tej samej fontanny
jedna ze ściennych fontann (wygląda na nieczynną)
Są też w Dreźnie fontanny uliczne –
stoją gdzieś na ulicy lub placu, o dziwo nikt się w nich nie tapla, a
woda sobie płynie. Niektóre upamiętniają ważne wydarzenia, inne po prostu
zdobią miasto.
ta fontanna nazwana "Cholerabrunnen" powstała dla upamiętnienia uratowania miasta przed epidemią cholery w latach 40. XIX w.
to jej fragment
fontanna z 1910 roku znajdująca się w pobliżu kościoła św. Krzyża
fontanna "Złodziej gęsi"
Fontanna Pokoju, powstała dla uczczenia zwycięstwa nad Turkami w roku 1863, w której to bitwie brał udział książę elektor saski Johann Georg III, podobno wysoko ceniony przez króla Jana III Sobieskiego
Udało mi się obejrzeć kilka
ciekawych fontann umieszczonych przy dawnych pałacach, obecnie hotelach – to
ciekawe formy, w których woda spływa po ścianie ozdobionej postaciami z
mitologii do efektownych mis.
fontanna Dinglingera, która znajdowała się przy domu tego słynnego barokowego złotnika, a po wojennych zniszczeniach odbudowana i ustawiona przy hotelu "Gewandhaus"
fontanna w niszy pałacu Cosel (należał do syna słynnej hrabiny)
jedna z pary fontann najad przy pałacu Taschenberg
Podczas przejażdżki autokarem po
mieście widziałam kilka ciekawych fontann w parkach. Niestety, nie starczyło
czasu, żeby do nich zajrzeć.
fontanna umieszczona na skraju skweru przy Tarasie Brühla
A tak w ogóle, to przeczytałam w
Wikipedii, że Drezno ma ponad 300 fontann różnego rodzaju. Wyobrażacie to
sobie? Jest więc powód, żeby znów się tam wybrać i obejrzeć chociażby fontannę
„Cicha woda” albo największą w mieście fontannę Neptuna.
Niemiecka precyzja, ale i u nas leje :) Taki klimat :)
OdpowiedzUsuńAle u nas może przestanie...
UsuńPiękne. Jako wodnik lubię też fontanny.
OdpowiedzUsuńCzasem tylko sprawiają kłopot przy fotografowaniu, bo woda zagraża obiektywowi. Trzeba uważać.
UsuńBardzo atrakcyjne lanie wody :)
OdpowiedzUsuńLubię takie spokojne wodotryski.
UsuńCiekawie pokazane...
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuń