Pamięć
Dobrze jest pamiętać, że się w tym
Beskidzie było już trzy razy i nie ma potrzeby zdobywania kolejny raz szczytów,
które utkwiły w pamięci, bo się człowiek na nie wdrapywał długo i z trudem.
Wystarczy popatrzeć z daleka.
tam w dali Skrzyczne - było się tam 4 lata temu, można odpuścić
a tu gdzieś Błatna - trzy lata temu
Planowanie
Warto tak zaplanować trasę, żeby
wystartować w miarę wcześnie (o ile bus przyjedzie, a ten nie zawsze
przyjeżdża) i zdobywanie szczytów mieć przed nastaniem największego upału, a
potem patrzeć z politowaniem na tych, co około trzynastej włażą mozolnie pod
górę, z której my już schodzimy.
widok z Czantorii Małej na Czantorię Wielką - trasa awaryjna, bo planowany bus nie przyjechał
Niestety, na beskidzkich trasach
zaczynają się pojawiać tabliczki, które wszelkie plany potrafią pokrzyżować, bo
zmienia się przebieg szlaków. Idzie sobie człowiek na Orłową, ma wszystko
policzone, a tu mu nagle tablica wyskakuje – „wejście na Orłową przeniesione –
35 minut”. I co masz zrobić? Idziesz zgodnie ze strzałką, bo jak nie, to
trafisz na tabliczkę „teren prywatny, wstęp wzbroniony” plus pięć Kajtków na
ciebie ujada.
no i zniosło nas na teren prywatny (nie powiem, gdzie, ale Kajtki były za domem)
Własne
tempo
O, to jest najważniejsze. Trzeba iść
tak szybko, żeby czuć, że idziesz, ale jeszcze nie upadniesz z wysiłku i tak
wolno, żeby jednak widzieć raz na jakiś czas przed sobą raz własną prawa stopę,
raz lewą. Jeśli tego zabraknie, to znak, że prawdopodobnie stoisz i nie
zdobędziesz tego … szczytu, co tam przed tobą majaczy w odległej
perspektywie.
w drodze na Stary Groń jeszcze widać czołówkę, ale własne tempo nie pozwala gonić, o nie
Absolutny
brak ducha sportowego
Wynika niezbicie z poprzedniego
punktu. Nie zależy ci na tempie, rekordach i innych duperelach. A ci młodzi
biegacze, którzy idą rozmawiając pod górę, którą ty zdobywasz w pocie czoła
wydają ci się sympatyczni i nawet w ramach własnego odpoczynku możesz z nimi
porozmawiać. Taki luz. A co?
tych dwóch młodzieńców zostawiliśmy na Przełęczy Karkoszczonki, a po godzinie zmaterializowali się przed nami na kolejnym postoju, podobno mieli sprzęt ...
Wiatr
Bardzo mile widziany. Zwłaszcza w
upalne dni. Lubi się pojawić w wyższych lub odsłoniętych partiach gór. Sama
radość, ale trzeba uważać, żeby nie przesadzić, bo przeziębienie gotowe. I dlatego ważna jest …
Przełęcz Salmopolska - tu wiało, aż miło
najbardziej znany obiekt na tej przełęczy - Biały Krzyż
Odpowiednio
dobrana odzież
To taki zestaw, co się da łatwo
kompletować i dekompletować. A więc po prostu – raz się człowiek rozbiera, raz
ubiera i za każdym razem ma chwilę odpoczynku. Trzeba tylko uważać, żeby nie
było tego ubrania za dużo, bo dźwiganie ciuchów to średnia przyjemność.
obuwie trzeba koniecznie sprawdzić
Krajobraz
To rewelacyjny pomysł na upał – im
bardziej człowiek zmęczony, tym więcej widoków w okolicy mu się podoba. Potrafi
taki zachwyt nad byle widoczkiem trwać i trwać aż odpoczniesz. Dobrze też w
ładnej okolicy z widokami na krajobraz zrobić sobie postój na posiłek.
ledwo ruszyliśmy z Brennej, a tu już widoki; koniecznie trzeba popatrzeć
a tu sobie siedzimy i patrzymy na trasę, którą podchodziliśmy na Stary Groń, górka może niewielka, ale za to upał, że ho, ho
Ciekawe
rośliny
Te również pojawiają się w ilościach
wprost proporcjonalnych do rosnącej temperatury i wysokości, na którą się
człowiek wspina. A jeszcze jak się do kwiatuszka jaki motylek przyplącze i
odleci – sama radość, bo przecież może wróci i warto zaczekać te marne parę
minut.
oryginalny buk
dorodna naparstnica
nieważna jakość zdjęcia, ale długo je robiłam - i o to chodzi!
Potoki
Tu już nic nie trzeba tłumaczyć – potok
chłodzi samą obecnością, szum wody uspokaja, kaskady i malownicze zakręty dają
znów okazję do fotografowania. Potok jest najlepszy na upał!
potok dążący do Wisły
Nadzieja
na ochłodę
A gdyby te wszystkie pomysły
zawiodły nie pozostaje nic innego, jak sobie wizualizować taki oto obrazek:
lody z cukierni "Bajka" w Cieszynie
Zdjęcia:
Edek i ja
Dużo narzekania... ale widoków i satysfakcji nikt Wam nie odbierze ! :)
OdpowiedzUsuńNie zauważyłam żadnego narzekania. Nic, a nic takiego tu nie ma i nie miało być. Same fakty.
UsuńWidoki wspaniałe. Buk cudowny i jakie kwiaty można zobaczyć. Czy tam wszystko jest pod ochroną? Na pewno. Ale i popatrzeć warto.Upał ,upałem . Było się gdzie schłodzić. Czyste potoki i takie przysmaki. Świetna wyprawa.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że na te lody to się chodziło codziennie. A jaki wybór smaków! I wszystkie pyszne.
Usuń