niedziela, 17 maja 2015

Maratończycy są wśród nas


Tak sobie skromniutko wędrujemy po okolicach bliższych i dalszych, a tu pod bokiem wyrastają z naszych kolegów prawdziwi maratończycy (czasem półmaratończycy, ale to też spore wyzwanie).
W ostatnią sobotę koledzy mogli się sprawdzić w X Jubileuszowym Cross Maratonie „Przez Piekło do Nieba”. Długość trasy maratonu to oczywiście 42,195 km, a trasa półmaratonu liczyła 21,1 km. Maraton należało przebiec, a półmaraton pokonywało się w formie marszobiegu w czasie do 6 godzin. No to nawet spacerem taką trasę się pokona w tym czasie. Maratończycy mieli na dwukrotnie dłuższą trasę tylko godzinę więcej. 

na starcie maratonu

 tłok na starcie marszobiegu
 
Organizatorzy przygotowali pętlę długości 14 kilometrów, która zaczynała się i kończyła w Sielpi. 

mokradła na trasie

obiecane Niebo też było

i z diablicą można się było spotkać

radosny marsz 
 
Naszą grupę dzielnie reprezentowali Ela, Tomek (maraton) i Janek (półmaraton). Cała trojka ukończyła bieg i marsz w wyznaczonym czasie, nawieźli do domu pucharów i dyplomów. A co? Zasłużyli przecież. 


 radość na finiszu

Ela na pierwszym miejscu w swojej kategorii wiekowej - dodam, że Ela startowała we wszystkich 10 koneckich maratonach 

dekoracja w Mistrzostwach Województwa Świętokrzyskiego - Ela jest wicemistrzynią województwa

cenne trofea

dyplom dla Janka
 
Tę krótką relację napisałam na podstawie informacji od Janka, który pokonał trasę półmaratonu w czasie 3 godzin i 40 minut. 
Gratulacje dla wszystkich uczestników imprezy!

PS. Więcej o maratonie przeczytacie w relacji p. Marzeny Kądzieli na stronie "Echa Dnia". Tu i tu linki.


Zdjęcia – Janek i p. Marzena Kądziela

3 komentarze:

  1. Z kim ja się mierzę... na Babią Górę tylko śmigną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 328 - to niezły numerek... Ela jest niesamowita ! - gratuluję :)

      Usuń
    2. Ela jest wielka! I jaka skromna. My to sobie tylko możemy poczytać.

      Usuń