poniedziałek, 9 maja 2016

Te opolskie wyspy

Ładnie się nazywają: Pasieka i Bolko. Ta pierwsza jest otoczona wodami Odry z jednej strony i Młynówki z drugiej. Zaś wyspa Bolko leży w sąsiedztwie Pasieki, a otaczają ją wody Odry i kanału Ulgi. Nietrudno się domyślić, że Pasieka powstała po wspominanej już powodzi w roku 1600 i jest młodszą z wysp. Bolko swą nazwę zawdzięcza piastowskiemu księciu, a więc i historię ma dłuższą, pierwsze zapisy o niej pochodzą z czasów średniowiecza. Każda z wysp ma inny charakter, a jedno, co je łączy to zieleń. Sprawdźmy, czy uda mi się to udowodnić.
Pasieka znana jest z eleganckich wilii, wielu opolan marzy o mieszkaniu w tej okolicy, ale niewielu na to stać. W każdym razie spacer po uliczkach dzielnicy willowej jest bardzo przyjemny.

jedna z willi 
 
pomnik przyrody w ogrodzie Villi Academica

Parafia Ewangelicko-Augsburska
 
Jednym z ciekawszych, choć może niespecjalnie urodziwych, budynków jest siedziba Polskiego Radia Opole. Na frontonie znajduje się tu tabliczka wskazująca poziom wody podczas słynnej powodzi z roku 1997. Jak dla mnie – szokująco wysoki.

siedziba Radia Opole (po prawej stronie na gzymsie mały żółto-niebieski pasek oznacza poziom wody w tamtym roku)
 
Najbardziej znanym zabytkiem Pasieki jest oczywiście Wieża Piastowska, która została zbudowana podobno ok. roku 1300. Była ona częścią dawnego zamku książąt opolskich. Zamek nie przetrwał do naszych czasów, a wieża stoi, niedawno była remontowana i nawet można ją zwiedzać i podziwiać z niej panoramę miasta (trzeba tylko przyjść w godzinach otwarcia, co nie każdemu się udaje).  U stóp wieży rozłożył się znany z telewizji amfiteatr.

trudno zrobić dobre zdjęcie wieży, musi zostać to (PS. Czy wiecie, że taki typ wieży nazywa się stołb? Nasz najbliższy stołb jest w Iłży)

hełm wieży  


nasze opolskie hanami; bo, proszę państwa, Opole - to Miasto Kwitnącej Wiśni  
 
Jest jeszcze jedna pozostałość zamku książęcego – to Staw Zamkowy, który został utworzony z dawnej zamkowej fosy. Od niedawna na stawie działa fontanna muzyczna, która podczas specjalnych pokazów jest podświetlana, a towarzyszą temu znane przeboje. Widowisko owszem, owszem.

Staw Zamkowy 
 
Sporą część wyspy zajmuje Park Nadodrzański, przyjemne miejsce spacerów, uprawiania sportów. 


w Parku Nadodrzańskim  
 
Kiedy się tak miło spaceruje w tym parku, można zupełnie „nieoczekiwanie” znaleźć się pobliżu mostu na Odrze, po którym z łatwością przejdziemy lub przejedziemy rowerem na wyspę Bolko.

most łączący obie wyspy

 jaz na Odrze

widok z mostu na Odrę między wyspami
 
A na tej wyspie to już królestwo zieleni – ładne alejki, polanki, place zabaw.

w parku na wyspie Bolko
 
I wreszcie dochodzimy do opolskiego zoo! No wiadomo, dziećmi nie jesteśmy, ale nadal lubimy zajrzeć do zoo. W dodatku ciche podliczenia „w rozumie” wskazują, że ostatnia wizyta w takim ogrodzie to ho, ho jak dawno była.
Opolski Ogród Zoologiczny prezentuje się świetnie po przebudowie i licznych unowocześnieniach (oczywiście wszystko na skutek powodzi w roku 1997). 


woda zamiast alejek, bo tłumy zalały wszystkie ścieżki
 
Spacerujemy, podziwiamy zwierzęta rozmieszczone zgodnie z ich miejscem pochodzenia. Wszystkie wydają się być blisko, a jednak w bezpiecznej odległości, mają odpowiednio dostosowane wybiegi. Niektórzy zwiedzający nie potrafią się powstrzymać od używania aparatu fotograficznego. I oto skutki:

gibbon białoręki

 siamang

wielbłąd dwugarbny

 oryks szablorogi

czerwonak różowy

rys karpacki

żyrafa Rothschilda   

ibis purpurowy

 alpaka

uchatka kalifornijska (6 uchatek w opolskim zoo to jedyne zwierzęta tego gatunku w Polsce) 
 
Są też w zoo ciekawe pawilony, jak choćby ten, w którym podziwiamy bajecznie kolorowe płazy. Malutkie niektóre jak okruszek, a jakie barwne! 

wisłonóg Taylora 

drzewołaz błękitny
 
I tym zoologicznym akcentem kończę moją relację z Opola. 

mutant człekokształtny, czyli autorka niniejszej relacji
 
Zdjęcia – Irena i ja

4 komentarze: