środa, 11 maja 2016

Piknik kawaleryjski

Wszystkie oficjalne portale miejskie zamieszczają profesjonalne relacje z VII Pikniku Kawaleryjskiego, który odbył się 7 maja w lasach niedaleko leśniczówki Świnia Góra. U nas będzie amatorsko (od słowa „amare” – kochać, bo nasz szalejący reporter – Janek z autentycznego zamiłowania jeździ na imprezy rowerowe).
To nie  pierwszy jego wypad na piknik kawaleryjski, ale tym razem pogoda dopisała, aparat też się sprawdził w boju, więc podrzucił mi kilka zdjęć do wykorzystania na blogu.
Janek przyłączył się do grupy kolarskiej, która wyruszyła z Bliżyna. 

rasowy stalowy rumak gotowy do drogi (reporter również) 

grupa kolarska na starcie  
 
Po drodze przypomniał sobie miejsca znane z naszych wędrówek.

pomnik w Szałasie

 uczestnicy rajdu przy pomniku
 
Cała grupa kolarzy, a z nią i Janek, dotarła do Rogowego Słupa, gdzie w leśnej głuszy znajduje się pomnik poświęcony zwycięskiej bitwie oddziału majora Henryka Hubal-Dobrzańskiego z Niemcami. Bitwa miała miejsce w kwietniu roku 1940. 

kolarze nadciągają

 jest i grupa piechurów

konnych też nie mogło zabraknąć

pomnik na miejscu bitwy
 
Tradycyjnie podczas pikniku odbywa się Msza św. przy pomniku, a potem uczestnicy imprezy oglądają inscenizację bitwy.

chwile przed nabożeństwem
 
Inscenizacja odbywa się w innym miejscu - przy leśniczówce Świnia Góra. Role wojskowych i cywilnych uczestników wydarzeń historycznych odgrywają ułani z Kieleckiego Ochotniczego Szwadronu Kawalerii im. 13 Pułku Ułanów Wileńskich oraz członkowie Zespołu Pieśni i Tańca "Sorbin". Nie powiem, wojskową grochówkę też można było później dostać. 




 kilka migawek z inscenizacji
 
Zdjęcia – Janek

10 komentarzy:

  1. I takie imprezy to ja rozumiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba jedna z lepszych imprez w okolicy. Organizuje ją Gmina Bliżyn.

      Usuń
  2. Ja byłem pieszo z moją pociechą, ale zdjęcia mi nie zrobiliście :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba było się pchać w obiektyw. Poza tym naszego Janka u Ciebie też nie ma. ;)

      Usuń
    2. Aha, czyli to zemsta jest! :-)

      Usuń
    3. Albo naśladownictwo - Twój wpis był pierwszy.
      Na szczęście piknik dla wszystkich i za rok może zrobimy wspólną wyprawę.

      Usuń
    4. Pomysł dobry. Pozostaje tylko pytanie: rowerem, pieszo czy konno? :-)

      Usuń
    5. Jeśli konno, to bryczką. Dwie pozostałe opcje do uzgodnienia.
      Chociaż - taka bryczka plus stroje z epoki... Moglibyśmy stać się sensacją inscenizacji.

      Usuń
  3. Nie przepadam za zabawą w wojnę... najwyraźniej się starzeję. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrz na to z innej strony - nie jak na zabawę, a jak na sposób przypomnienia młodemu pokoleniu, że byty takie czasy.

      Usuń