We środę trzej panowie (bez łódki i
bez psa*) wyruszyli pod wodzą Andrzeja na wędrówkę z Barbarki przez Kamień Michniowski, a potem
leśną drogą do szlaku rowerowego i nim do szlaku zielonego, który prowadził ich
przez Mostki i Stokowiec do Rejowa. Przeszli 24 kilometry, napotkali na trasie
sarenkę (ta im tylko przebiegła drogę) i drwali. Pogoda może ich nie
rozpieszczała – rano nawet padał lekki deszczyk – ale nie była zła, sprzyjała wędrowaniu, chociaż brak
słońca spowodował lekką szarość zdjęć. Nic to, najważniejsze, że rajd się udał.
kapliczka świętej Barbary na wzgórzu Barbarka