poniedziałek, 22 lipca 2024

Na ścieżce edukacyjnej z Wilkowa w stronę Bukowej Góry

Jeden fragment tytułowej ścieżki poznaliśmy wczesną wiosną (tu link), latem nadeszła pora na bliższe poznanie pozostałej części. Tej zaczynającej się w pobliżu zalewu w Wikowie.
 
zalew w Wilkowie

sobota, 20 lipca 2024

Pora wybrać się na zamek Książ

W maju zwiedzaliśmy Pszczynę, skąd młoda mężatka, księżna Daisy, wyjechała do posiadłości swego męża, księcia Hansa Heinricha XV Hochberga. Udajmy się więc za nią. Jeśli zatrzymała się na najbardziej znanym punkcie widokowym „Skała Olbrzyma” i spojrzała na zamek, to chyba zrobił na niej wrażenie. Sami zobaczcie, jak wygląda obecnie.
 
 widok na zamek Książ

czwartek, 18 lipca 2024

Do puszczy po ochłodę

Pogoda ostatnio nadzwyczaj letnia, prawie tropikalna. A człowiek by się wybrał gdzieś na wycieczkę. 
Ela wpadła na pomysł, że przejście przez puszczę może być dobrym sposobem na upalny dzień. Sprawdziliśmy to na trasie Święta Katarzyna – Trójkąt – Święta Katarzyna. Niby nic nowego, ale w cieniu. 
 
klasztor w Świętej Katarzynie o poranku

wtorek, 16 lipca 2024

Moje pierwsze spotkanie z księżną Daisy

Kiedy młoda angielska arystokratka Maria Teresa Oliwia Cornwallis-West (nazywano ją Daisy) wyszła za mąż za księcia Hansa Heinricha XV von Hochberg, opuściła rodzinne strony i udała się do majątku rodzinnego małżonka. Początkowo zamieszkała w Pszczynie, będącej własnością jej teścia. Znalazłam kilka wzmianek o tym, że Pszczyna ze swoim sztywnym protokołem dworskim niezbyt jej się podobała. Ale bądźmy wyrozumiali dla młodziutkiej, dziewiętnastoletniej dziewczyny – kto czuje się dobrze w domu teściów? Nie zabawiła tam długo, bo przeniosła się „na swoje” – do Książa, gdzie u boku męża była panią na włościach.
 
zamek (może jednak pałac, bo taki elegancki) Hochbergów w Pszczynie

sobota, 13 lipca 2024

czwartek, 11 lipca 2024

Co mnie zauroczyło w Świdnicy

Zauroczyło to mało powiedziane. Ja tam po prostu chodziłam jak zaczarowana. Co krok to perła. Gdziekolwiek skierujesz wzrok – zaskoczenie czymś pięknym, nieoczywistym, wiekowym albo i zupełnie nieoczekiwanie nowym. Taka to jest ta Świdnica – miasto powstałe w średniowieczu, które zachowało dawny układ uliczek i rynku, pełne zieleni, ciche, a nienudne.
 
świdnicki rynek z ratuszem