Nie
zawsze się znajdzie to, czego się szukało. A czasem znalezisko zaskakujące
bywa.
Szukaliśmy
młynów w Młynach i stawów gdzie się dało.
Na
początku Młyn nie znaleźliśmy tam, gdzie się spodziewaliśmy. Bus zatrzymuje
się w tej części wsi, która nas nie interesuje. Przyszło przejść spory kawał
szosą, ale Młyny mamy (dla porządku wyjaśniam, że chodzi o wieś Młyny na
południe od Chmielnika). I od razu pierwszy młyn jest! W stanie umiarkowanej
ruiny, że się tak wyrażę. A obok niewielkie, ale przyjemne dla oka stawy. Udało
się uzyskać pozwolenie obejrzenia młyna, ale broń Boże wejść do środka!
pierwszy młyn w Młynach